Póki co nie jestem jeszcze mamą, ale również nie zostawiłabym dzieciątka pod czyjąś opieką i to jeszcze na tydzień, może gdyby było starsze. Nic bym z takiego wyjazdu nie skorzystała, zamartwiłabym się na śmierć.

Nie wiem czy bym się odważyła - dzień czy dwa to tak, ale tydzień? Naprawdę nie wiem, to napewno zależałoby w dużej mierze od sytuacji na miejscu:)

Może spróbuj zostawić małą pod opieką babci na całe popołudnie na przykład. Dziecko może doznać szoku ponieważ tydzien przebywania w nowym miejscu może być za krótki dla malucha by pozostać samemu. potem bym proponowała dzien z nocą, a następnie weekend. Lepiej nie rzucać dziecka na głęboką wodę.

Dziecko nie zna babci ,nie ma z nia kontaktu na codzien. Moze byc szokiem byc zostawionym przez tydzien obcej jej osobie do tego nie widziec mamy tyle czasu. Ja bym tak nie zrobila. Pomalu niech sie poznaja ale dluzsze pobyty zostawilabym jak bedzie starsza i juz rozumiala wiecej.

Ja zostawiam synka we wrzesniu na tydzien z babacia, bedzie mial wtedy rok i 2m..ale on babcie dobrze zna,nie boi sie jej widzi ja codziennie,babcia z nim chodzi na spacery,zajmuje sie czasami tak samo dziadek,wiec ja nie mam obaw ..
Ale w Twojej sytuacji chyba bym miala,mozesz zrobic tak jak napisala ktoras z dziewczyn zostaw go na pol czy na jeden dzien z babcia.. zobacz jak babcia go usypia wieczorem bo to tez wazne.Wtedy podejmiesz decyzje..Jak bedzie wszystko ok,to moze i bym sie wyrwa na jeden caly dzien albo chociaz na weekend,bo na tydzien to chyba jednak bym nie zostawila (w Twojej sytuacji) :)

Ja uważam, że dziecko jest za małe aby zostać z kimś innym niż mama a jednocześnie wystarczająco duże aby bardzo mocno przeżyć takie rozstanie.
Jak mój synek miał około 10 miesięcy wyjechaliśmy bez niego. Mieliśmy tam zostać 5 dni. Już drugiego dnia po niego pojechałam. Bardzo przeżyłam to rozstanie i on też. Kiedy zobaczył mnie następnego dnia to bardzo długo mnie tulił i płakał tak przeraźliwie, z takim żalem w głosie. Jak sobie pomyślę co to jego malutka główka musiała przeżywać beze mnie to do tej pory płakać mi się chce. Został wtedy z babcią, którą dobrze znał. Od tamtej pory jeździmy razem wszędzie i też jest super. Trzeba się pogodzić z tym, że jak pojawiają się dzieci to życie diametralnie się zmienia, nawet spędzanie wolnego czasu. Wierz mi, że dla Twojej córeczki będzie tysiąc razy lepiej jak zabierzecie ją ze sobą, niż jak miałaby zostać z kimś innym. Za prarę lat sama będzie chciała wyjechać bez was do babci ale teraz potrzebuje tylko was!

Mój synuś ma teraz 15mies i nie wyobrażam sobie tak długiej rozłąki z nim! Jak już się poznają i dogadają i polubią to możesz zostawić ją na kilka godzin i pojechać z mężem na wycieczkę czy zakupy, ale i tak nie przestaniesz myśleć o Małej :)

Ja też bym tego nie zrobiła.Może gdyby dziecko było starsze to czemu nie, ale moim zdaniem to jeszcze za wcześnie na taką rozłąkę.Dla Ciebie to tylko tydzień ale taki maluch nie rozumie, że za siedem dni mama wróci bo dla niego to wieczność.Jedyne co zrozumie to fakt, ze Ciebie przy niej nie ma.A to, że nie zna zbyt dobrze twojej Teściowej to już kolejny argument żeby tego nie robić.

Co prawda bardzo kusząca propozycja.;)

Ale nie,nie zostawiłabym i to na aż tak długo.

Nie zostawilabym dziecka.