Jak każdy gdy jest chory niechętnie je a to, ze ma mokry kaszel to w sumie nie wiem co lepsze. Zapewne wydzielina z nosa spływa mu do gardła i dlatego tak się dzieje. Przemywaj nosek wodą morską, kładź na brzuszku żeby wypłynęło i często niech dziecko będzie w pozycji półsiedzącej lub pionowej wtedy wydzielina nie będzie spływać mu do gardła

jesli nie ma biegunki to lecz objawowo tak jak ci lekarz kazał, do tego wietrzenie pokoju i mokre reczniki porozwieszaj, no i oczywiscie katarek trzeba z noska odciągać bo pogarsza sprawę. Gdyby dostał biegunki lub stan się pogarszał to na izbę. Jednak myślę,ze będzie dobrze, skoro osłuchowo jest czysty, to jak będziesz ściągac katarek,nie pogorszy się...Zdrówka :)

no najgorsze jak malutkie dzieciaczki chorują...niestety u tak małych dzieci bardzo szybko dochodzi do zapalenia oskrzeli bądź nawet płuc....ja bym przebadała...nie koniecznie u tego samego lekarza.

może idź do innego lekarza, córeczka koleżanki jak miała kilka m-cy jednego dnia zaczęła pokasływać i pani doktor powiedziała, że wszystko ok i nic nie przepisała, a na drugi dzień ostali już skierowanie do szpitala z zapaleniem płuc, u maluchów infekcja szybko się rozwija

moja córcia ma prawie 7 m-cy, miała katar w poniedziałek, w nocy pokasływała (kaszel mokry), do lekarza poszliśmy w środę bo na wtorek nie było terminu, doktor powiedziała, że osłuchowo ok, ale przepisała leki bez recepty:
- cebion 2x7 kropelek do picia (jest od 28 dnia życia)
- wapno w syropie 2x pół łyżeczki (nie ma informacji od jakiego wieku)
- Euphorbium do psikania do noska 3x1 psik w każdą dziurkę (niby nie stosować poniżej 2 roku życia)

i w razie konieczności gdy nastąpi męczący atak kaszlu mam podac pół łyżeczki drosetux w syropie

psikam mu sola morska do noska,i mam gruszke,probowalam odciac,ale nic w gruszke sie nie wessalo

Najlepszy jest aspirator ale z braku laku, powinnas poradzić sobie gruszką, tylko trzeba uważac.Najlepiej jest psiknąć do noska, poczekać 5-10 min,żeby się wchłonęło a potem ponosić na rękach brzuszkiem do dołu (tak,żebyś ty widziała plecki a synek podłogę ;) ) Jeśli coś zalega to spłynie nizej i łatwiej wyciągniesz, próbuj uda sie :)

Czytałam, że przeziębione dziecko może wymiotować i/lub mieć biegunkę.

Ja bym ci radziła na pogotowie jechać,ponieważ mały może się błyskawicznie odwodnić,niech zrobią gazometrię i zobaczą.Dobry pediatra znajdzie coś na kaszelek homeopatia jak nabardziej,także wybór należy do ciebie.