Ty możesz się bardziej męczyć przy porodzie, ale jeśli chodzi o twoje maleństwo to nie masz się co martwić bo będzie miało już przeciwciała w sobie, a więc nic mu nie powinno być. Kup sobie syrop prenalen i kuruj się jeszcze. Ja też byłam przeziębiona krótko przed porodem i też się tym martwiłam, ale do porodu zdążyłam się wykurować.

ja w irlandii ;/ tu inne syropy mają... i prawdopodobnie żadnego dla ciężarnych bo pamiętam że w poprzedniej ciąży jak chorowałam to nic mi nie pozwolil lekarz brać.
właśnie piję litrowy dzbanek herbaty z miodem i cytryną ^^

Zrób sobie syrop z cebuli z cukrem.

o jaaa dziewczyny chcecie mnie zabić haha nienawidzę kiślu a na myśl o syropie z cebuli gotowa jestem lecieć do kibelka

Ja też nie lubię tego syropu,ale od kiedy pamiętam zawsze u mnie w domu taki na przeziębienie stosowali i pomagał. Życzę dużo zdrówka.

ja rodziłam z zapaleniem gardła,procedura była taka sama z tym,że po wciąganiu gazu strasznie bolała mnie gardło i ciężko mi się oddychało,dostałam kroplówkę i wszystko było ok :)

filka ja jak miałam grypę w 36 tyg to leczyłam się sposobem mojej babci:do gotującego mleka dodałam łyżeczkę masła(może być margaryna)i 2 łyżeczki miodu.Jak się mleczko zagotowało to wlać w kubek i jak lekko przestygnie(tak,że można wypić ale powinno być wciąż mocno ciepłe)dodać sok z cytryny-tak sporo.Wypić jeszcze ciepłe.Z góry uprzedzę,że po dodaniu soku troszkę się wszystko zważy jak w maślance ale smak jest budyniu waniliowego także da się to wypić.Najlepiej zrobić to na noc tuż przed spaniem i poprawić rano.Nas to od razu postawiło na nogi:)

dzięki będę dziś stosować bo mam zamiar mieć dużo siły :P

ja pierwszego rodziłam z grypą, miałam 39,7 st. gorączki ja dostałam po porodzie antybiotyk jednak zapomnieli go podać małemu i zachorował na sepse