Dodam ze nim dowiedzialam sie o ciazy wyczulam w okolicy lewego jajnika dosc duzy guzek. Teraz go nie ma bynajmniej nie czyje.

Może zrób ponownie test.. ewentualnie bhcg. I wszystko będzie wiadomo. Najlepiej bym pojechała na IP

No wlasnie nie moge jechac bo mam 1,5 roczne dziecko a obecnie nie ma sie kto nim zajac. Wizyte mam dopiero 19 lipca bo gin ma urlop. Jesli mi sie uda jutro popoludniu pojade prywatnie do gin zrobi usg i sie okaze co jest.

Tak , bo kobiera tylko czeka żeby poronić. Jak można chcieć "skazać na śmierć " nie romumoem twojego komentarza , Iza się pyta czy to może być poronienie , nie może jechać do szpitala czy lekarza bi nie ma z kim dziecka zostawić . A po 2 w szpitalu na ip i tak mają zlew na tak wczesna ciążę . I każą czekać co będzie dalej

Nie wiem podejrzewam. A jesli lekarz by mi kazal lezec w domu albo w szpitalu musialabym odmowic bo mam 1,5 roczne dziecko. Jestem teraz praktycznie non stop sama to co mialabym z nim zrobic zeby lezec i donosic ciaze? Z nim w ciazy do konca pracowalam praktycznie a lekko nie mialam i nic nawet wyjsc nie chcial.

Wiadomo ze bym nie chciala ale ciaza zagrozona przy moim dziecku nie przetrwa i tak

Myślę że raczej poronienie to nie jest.. może akurat powinnaś mieć w tym czasie okres? Może ciąża zagrożona..ja sama plamilam w 1 ciąży do 20tc ale brałam leki..w tej na.początku tez. Powodzenia. Jedz na ip i sprawdz

Miesiaczke powinnam miec tydzien wczesniej. W sumie mialam w weekend duzo pracy i troche sie nadwyrezylam noszeniem mlodego marudy a od wczoraj luz i nie ma nic juz.

Ja napiszę swoje zdanie...mimo wszystko pojechałabym na ip...zostawiłabym dziecko nawet z sąsiadką albo gdyby była taka potrzeba pojechałbym z nim...zjadły by mnie wyrzuty sumienia wiedząc że mogłam coś zrobić a nawet nie próbowałam....też krwawiłam,pojechałam na IP i lekarz który mnie badał powiedział tak "niestety takie rzeczy nie leczy się u nas w Polsce"mimo wszystko zostawili mnie na dobę (chyba dlatego że w tym czasie nie mieli za dużo pacjentów)...zawsze można odmówić leczenia szpitalnego a za to będzie się wiedziało co się dzieję i większe będą szanse na utrzymanie ciąży bo przepiszą leki na podtrzymanie...

Ja w drugiej ciazy mialam napoczatku plamienia. Tez zwlekalam i tez nie mialam z kim syna zostawic. Jednak jakos opieke zalatwilam pojechalam i okazalo sie ze wszystko ok. Dostalam duphaston i przeszlo. I tez mnie chcieli zostawic ale odmowilam chcialam zeby poprostu mnie zbadano zrobili usg. I nie wybaczylabym sobie prze nigdy ze nie zrobilam wszystkiego zeby uratowac dziecka ktore zreszta ma teraz prawie miesiac.