Nie bo jeszcze jest za mała :D

puszczam tylko taka, ktorej ja slucham :P 

puszczalam takie pozytywki-misie,od momentu jak brzuszek zaczal sie powiekszac

muzyke puszaczam ale nie dla niego tylko dla siebie jak ogarniam czy cos robie...

Mały jest skazany na słuchanie tego co rodzice, ale jak na razie nie narzeka :D

po 26 tygodniu , puszczam wszystkiego :) 

bąbelinka słucha tego co mama i tata

fasolinka sluchala tego co my

tą co ja słucham ;p albo gram na skrzypcach i gitarze;p

Marceli siłą rzeczy słuchał będąc w brzuchu - całą ciążę słuchaliśmy głośno muzyki "naszej" - po porodzie ciut się to zmieniło na ciszej ;)