Blog: putka

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka
putka

Boję się tych całych przygotowań do imprezy po chrzcinach :( Boję się tego ,że sobie nie poradzę sama z tym wszystkim.Jest mi przykro bo wszyscy są tacy madrzy ,a do pomocy nie ma nikogo np ciocia pyta się kiedy robimy te chrzcinny że powinnam zrobić  jak najszybciej bo mały ma już 2 miesiące, jeny jak ten czas leci przecież nie dawno co wyszłam ze szpitala,wkurzyłam się tym troche pomyślałam sobie no i co z tego że ma 2 miesiące wszyscy tylko umią dawać rady a do pomocy nie ma nikogo ehh.Szczeże to jestem tym przerażona bo z ledwością co zrobię obiad wiecie jak to jest,a co do piero przygotować jedzenie dla 20 os. i to praktycznie sama,  tesciowa moja powiedziała że mi pomoże że zrobi coś u siebie w domu ,ale wiadomo że wszystkiego nie zrobi za mnie.Chciałam z początku zrobić impreze w knajpie,ale wszyscy Niee bo za drogo może i mają z tym rację,raz że za drogo,a dwa to gdzie bym karmiła?  Szkoda że nie mogę liczyć na siostre ona przeciesz miała mame,tesciową na miejscu a ja jestem sama i do tego przerażona co bedzie jak przyjedziemy z kościoła do domu wszyscy usiądą, a ja bede latać i odgrzewać jedzenie i zanim co kolwiek odrzeje, podam to wszyscy chyba z głodu padną, a co bedzie jak mały zacznie płakać to już wogle nic nie zrobie,chyba że zaczne od podania kawy,tym moze zając się mój,najgorszy dla mnie bedzie dzień przed ,czy dam rade w kuchni z małym ? Zazdroszcze dziewczyną które miały wsparcie w tych przygotowaniach.

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162

Też się zastanawiałam gdzie zrobić chrzciny,będe miała 18 osób-i chyba zostaniemy przy opcji "restauracja".Pomoc może i bym miała,ale nie zamierzam stać w kuchni lub zostawić mamę czy teściową samą z tym wszystkim.Będe pytać o miejsce w restauracji, gdzie będzie można karmić. A jak nie masz pomocy to może kucharkę weź,wszystko Ci poszykuje...

Co do kosztów,to nie wiem czy będą takie małe nawet jeśli robiłabym w domu,jedzenie trzeba kupić,wszystko przygotować,Twój czas i jeszcze sprzątanie po...;/ 

Pozdrawiam :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
johana162
Co innego gdyby było mniej osób to spoko,wszystko można zrobić,nie ma tyle nerwów.Obiadek dla 8 osób a 20 to różnica.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka
mój ma dużą rodzinne od niego samego bedzie 12 os. a zapraszamy tylko najbliszych mamy też załatwioną świnke do zabicia i to prawie za darmo bo po znajomości ,po imprezie to jego siostra czy tesciowa no i mój bedzie sprzatać.Najgorsze to szykowanie jedzenia bedzie dzień przed JA SAMA W KUCHNI szok A z tym masz rację pomyśle nad kucharką do kuchni 
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja
"ja" mam chrzciny za dwa tygodnie na 18osób ale wybraliśmy  obiad z kawa w knajpie ale przeznaczamy na to becikowe... a moze zamów catering wyjdzie taniej niz knajpa no i na konkretną godzinę dostarczą obiad :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka
A właściwie jak to jest z ty cateringiem ? Zawoże im mieso i mówie co chce bo jak bedzie ta świnka to po co ma się zmarnować  czy musze od nich zamówić wie któraś ?
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mmaja
"ja" mam chrzciny za dwa tygodnie na 18osób ale wybraliśmy  obiad z kawa w knajpie ale przeznaczamy na to becikowe... a moze zamów catering wyjdzie taniej niz knajpa no i na konkretną godzinę dostarczą obiad :)
ja mialam 14osob na chrzcinach ktore byly wczoraj i mialam w domu a powiem ze mam 1 pokoj. Mama i ciocia mi pomogly w kuchni;-)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
em3
em3

pomyśl nad cateringiem (myślę, ze można im dostarczyć własne mięso, wyjdzie taniej), albo może jakaś znajoma lub sąsiadka chciałaby trochę dorobić?

ja miałam tak, ze ciasto upiekła mama, tiramisu zrobiła przyjaciółka (bo ja jej na parapetówę robiłam  sałatki i takie slimakowe naleśniki szpinakowe). tata zrobił barszcz i flaki (bo my uwielbiamy). mama zrobiła wcześniej krokiety i sledzie w rodzynkach. mój mężczyzna zrobił sałatkę.

mi zostało do zrobienia muszle conchiglioni nadziewane serami, szaszłyki z kurczaka z warzywami, sałatka grecka.

do tego swojskie wędliny made in mój tata, deska serów.

imprezę miałam dwudniową, na 20 osób  w sumie, bo na raz by się nie zmieścili. jednego dnia rodzina mojego M., plus moi rodzice, drugiego dnia moja rodzina. fakt, biegania i stania w kuchni trochę było.

rozplanuj sobie, co można zrobić wcześniej i potem tylko podać lub odgrzać, a co musi być przygotowane na świeżo. i poszukaj kogoś do pomocy, bo się zajedziesz.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
putka
Fajnie em że miałas tylu ludzi któży Tobie pomogli ,ale mi nie stety nie pomoże nikt  i cały czas myśle nad caternigiem bo to nie głupi pomyśł jest i chyba jedyne rozwiązanie dla mnie :) Dzięki kobietki jak już bedzie po wszystkim to napewno opisze jak nam poszło