spałam w pozycjach wygodnych dla siebie. A od 34 tc kiedy dziecko mi uciskało na nerwy to spałam w pozycji pół siedzącej bo mi drętwiały ręce od barku po same palce i cholernie piekły. a od 36tc spałam tak, że 30 minut spałam w pozycji pół siedzącej a godzinę chodziłam po mieszkaniu, żeby mi chociaż lekko puściło. Na koniec za przeproszeniem nawet tyłka nie mogłam sobie podetrzeć bo dostałam aż niedowładu.

Dokładnie tak jak misia

ja zawsze lubilam spac na brzuchu czasami sie przebudzam w nocu i tak wlasnie spie teraz sobie podkladam poduche pod brzuch zeby sie przez sen na niego nie przewrocic i spie roznie na prawym boku i na lewym nie da sie cala noc spac na jednej stronie jak zasne na lewej i tak przez sen sie przewroce na prawy bok albo na plecy

mój ginekolog powiedział, że to nieprawda, że trzeba na lewym, prawy i lewy bok jest tak samo dobry

Ja spałam jak było mi wygodnie, a na lewym boku także nie mogłam bo też miałam skurcze i drętwienia. Za nim zaszłam w ciąże spałam bardzo często na brzuchu i tak samo było w czasie ciąży tylko pod koniec było troche ciężko bo brzuch ale sobie jakoś poradziłam :)

Spałam jak mi pasowało choć większości na lewym boku ale pod koniec ciąży już różnie

Ja tam w to nie wierze. Spałam tak jak mi było wygodnie. Najczesciej na prawym boku z poduszką między nogami.

Ja też sapałam jak mi pasowało, a na wznak lubię i z tej pozycji nawet w ciąży nie rezygnowałam.

Śpię w wygodnych dla mnie pozycjach, przeważnie na lewym bądź prawym boku. Na plecach nie potrafię, ponieważ ciężko mi się oddycha.

Ja od pewnego czasu wole zdecydowanie na prawym boku i też sporo się naczytałam że na prawym i na plecach nie wolno bo coś tam.. W sumie to cały czas się kręce, Znowu jak śpie na plecach to potem boli mnie pupa bo mam problem z hemoroidami a tak tez mi wygodnie. Spij jak Ci wygodnie :)