Blog: raspberry

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
raspberry

Moje kochane niemalże każdą z nas dotknął ten problem! 

Alkoholizm oh jak ja nienawidzę alkoholików!!!!!!

 Przed chwilą przeczytałam bloga suchej i po prostu nie mogę się pozbierać!!!  Tak mi przykro, że rodziny alkoholików przechodzą taki ból nie da się tego opisać SUCHA TAK MI PRZYKRO :((( płaczę teraz do monitora bo wiem co czujesz... 

Mój ojciec pił od zawsze, bił moją matkę mnie i brata. Przez niego jeszcze niedawno musiałam odwiedzić psychologa bo nie umiałam sobie sama wielu rzeczy wytłumaczyć. Pomimo tego, że się wyprowadził z domu, gdy miałam 17 lat nigdy nie zapomnę mu tego co nam zrobił. Człowiek, który jest najbardziej uzdolnionym, utalentowanym mężczyzną jakiego znam przez alkohol i własną głupotę zniszczył się i upadł na dno!!! A teraz ojciec mojego Maćka, aż mi się ryczeć chce sam się wykańcza, codziennie ledwo stoji na nogach. Za chwilę przecież zostanie dziadkiem więc DLACZEGO PYTAM?? Każdy nałóg wykończa!!! Jak widzę na ulicy takiego pijaka to od razu wyobrażam sobie jak idzie do domu i tłucze swoje dzieci i żonę i taka mnie wściekłość ogarnia!!!!!

 Dobrze, że chodziłam na początku ciąży do psychologa, bo pomimo upływu wielu lat od naszego koszmaru rodzinnego, nadal wielu rzeczy nie potrafiłam zrozumieć, ogarnąć a on mi w tym bardzo pomógł!!! A moja mama (bardzo silna kobieta) wyszła ponownie za mąż i teraz jest SZCZĘŚLIWA :)))

Pozdrawiam Was serdecznie!!! Dalej płaczę do monitora :(((

Komentarze

Ja uważam, że jedyny sposób, żeby pomóc alkoholikowi to od niego odejść. I to właśnie powinny robić kobiety, które kochają... Nie ma innej drogi. Alkoholik, który widzi, że mimo wszystko rodzina przy nim trwa, nigdy nie przestanie pić. Może trochę uogólniam, ale... trudno mi myśleć inaczej.

 

Czy się brzydzę? Chyba nie. Chyba wiem co to nałóg. Chyba wiem, jak trudno coś zmienić... Ale owszem brzydzą mnie pijacy, czy są alkoholikami czy nimi nie są. 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
inkaaa
Eh Kochana jakie TY masz wielkie i dobre serduszko...!!:) ;*** Rozumiem co przechodziłaś w dziecinstwie... U mnie też bywał alkohol,ze strony taty ale moja mama była i jest silną kobietą - i nie pozwalała sobie na podniesienie ręki na Nią...Prędzej to Mama, Tacie przyfasoliła:P ehh tak to prawda alkohol niszczy ludzi i sprowadza na dno-totalne dno.! Mój tata potrafił sprzedać/oddac naszego psa za 2 butelki wina..;/gdy Mama była w pracy ..;( Zdarzały się przeróżne sytuacje..Prowadził pijąć, przy tym wypierając się oczywiśćie....Mama wyrzucała Go z domu - i stawał się bezdomnym:(I nie było mi przyjemnie iść ulicą z koleżankami i widzieć jak stoi gdzieś w bramie i ciagnie z gwinta kolejna butlę wina:(;/ ....ehh albo jak spał na strychu u mnie w kamienicy...ja chodziłam zanosiłam mu wszystko co mogła - bo mimo to Go kochałam i kocham nadal..!!! I przez alkohol się między innymi wykończył.! Właśnie gdy nie mieszkał z Nami juz po kolejnej kłótni.... Upadł na ulicy przeżył 2razy smierc kliniczną...w szpitalu leżał 3 dni pod całym sprzętem nerki,tszustka wszytsko po koleji przestawało pracowac:(((w dodatku miał wirusa C wątroby.. Były to 3 najgorsze dni mojego życiaa patrzac jak Tata umierał...NIe chciałam tego mimo to jaki był...!!Kochałam GO i ndal Kocham bardzo!!Mimo,że już Go nie ma ze mna..I wiem,że mama też Go kochała mimo wszytsko....:((( Ehhh i teraz ja rucze głupia do monitora...Jak popatrze na jegp zdjęcie które stoi u mnie w ramce to aż serce ściska..!:( [*]

Podzielam Twoje odczucia. Na szczescie moj tato nie pil. Natomiast maz mojej cioci (siostry mamy)... pil i pije do tej pory, pomimo swoich 78. lat.

To pieklo, ktore moja ciocia z nim przeszla, ktore przeszla niejako na wlasne zyczenie... Dlugo by opisywac.

Nie bede sie zaglebiac, co i jak... napisze tylko tyle, ze "dzieki" niemu nie byla w stanie donosic zadnej ciazy a na cmentarzu leza jej dwaj synowie...

Z wielkim brzuchem chowala sie za sofa w pokoju a cham pijana odsowal te sofe, wywlekal ciocie na srodek pokoju i kopal po brzuch...

i... moja ciocia tracila ciaze... w 6. m-cu i w 7. m-cu...

 

Dla mnie wystarczajaco powod, zeby takiego morderce oposcic...

 

Moja ciocia jednak... kochala go i kocha...


Moj wujek dorobil sie w miedzyczasie dziecka na boku... z kochanka do tej pory ma cudowny kontakt...

Moja ciocia trzesie sie, zeby wujek nie zachorowal... Jak ma znowu zatrucie alkoholowe (po 2-tygodniowym piciu bez przerwy... pije tylko czysto wodke)... ona go pielegnuje, zeby stanal na nogi, wciska w niego witaminki, zeby organizm sie zregenerowal... do nastepnego picia, gdy jego (wysoka) renta znow dostanie mu dostarczona przez listonosza...

 

Dobrze, ze Twoja mama wreszcie ulozyla sobie zycie... Wiele kobiet niestety nie umie z tego wyjsc... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
I znowu ryczę do monitora :(((( 
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zuza77
Ja też mam ojca alkoholika a jednocześnie najlepszego kierowcę ciężarówki jakiego znam , przez swój nałóg stracił wiele razy pracę co zarobi potrafi prawi wszystko przepić { ostatnio 1500 zł w dwa tygodnie} żal mi mamy ale ja nie mam możliwości jej pomóc. Wiele razy uciekaliśmy z domu bo się awanturował , bywały interwencje policji  , sprawa w sądzie o znęcanie się nad rodzina ale niewiele to dało dostał kuratora na dwa lata i to wszystko. Ja nie chodziłam do psychologa bo nie było takiej potrzeby ale Ty powinnaś chodzić jeszcze DDA czyli dorosłe dzieci alkocholików.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
Moja mama to bardzo silna kobieta i w końcu uświadomiła sobie, że musi się z nim rozwieść dla nas!!! I tak powinny kobiety robić nie patrzeć ślepo na miłość bo czy, gdy ktoś nas krzywdzi to kocha?? Moja mama to skorpion dlatego taka silna, córa też będzie spod tego znaku :) a ojciec to baran i baranów do dzisiaj bardzo się boję :((
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
raspberry
Ewa Ty masz rację! Ojciec Maćka jak tylko się go nie przypilnuje to nie płaci sobie rachunków, biegnie do baru i stawia wszystkim piwko, zaciągając długi bo wie, że ma dzieci, które te długi za niego zawsze zapłacą :((( Być może, gdyby się zbuntowali to byłoby inaczej...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234

Ach długo by opisywać.... mój ojciec tez jest alkoholikiem, Mama rozwiodła się z nim jak miałyśmy z siostrą 6 i 7 lat, i ułożyła sobie życie od nowa, moja Mami to na prawdę silna kobieta, sama nas utrzymywała, bo mimo, że ojciec pracował, to w dzień wypłaty przychodził zachlany z jakimiś resztkami, ochłapami w kieszeni, które mama mu wyciągała jak spał... ale rzadko próbował bić Mamę, bo ona mu się nie dała, zdarzyło się, ale moja Mama jest i była strasznie bojowa, i nie dała sobie w kaszę dmuchać, i tak długo z nim wytrzymała... Ale ani mnie ani siostry nigdy nie uderzył, myślę że nas kochał, że kochał moją Mamę, kocha... tylko ALKOHOL nie pozwalał mu żyć po człowieczemu. Szkoda mi go...

 

Alkoholicy już do końca życia nimi zostaną... przykre ale prawdziwe,zbyt dużo dzieci patrzy na to wszystko, awantury, alkohol... pzecież to są małe istotki, które przeżywają horror, nie wiedzą co się dzieje, mama płacze, tata krzyczy, bije mamę.... nie daj boże dziecko podwinie się pod rękę... żal serce ściska. Nie pozwólcie nigdy swoim dzieciom na przeżycie czegoś takiego...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agi234
Moja Mami to też skorpion:)
miałam psa , który na każdego pijanego szczekał , mądre zwierze bylo ... moj ojciec jest alkoholikiem , jak mama zaszła w ciąże to od niego odeszła , przestał pic to mu dało kopa w dup... przestał pic , na szczescie dla mnie nigdy nie widziałam go pijanego .