Blog: renata33

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
renata33
renata33

Od trzech tygodni leżę w domu plackiem......jedyny spacer to ten do toalety.Odkleja mi sie kosmówka więc ciąża jest zagrożona poronieniem.Każdy nowy dzień to dla mnie to niepewność.Nie wiem dlaczego to mnie spotykaja takie straszne.Dodkładnie 11 miesięcy temu urodziłam córeczkę Maję która miała bardzo poważna wadę serca.Nie doczekała operacji.......żyła tydzień.Teraz gdy zrobiłam test byliśmy z mężem tak szczęśliwi.No i znowu ta niepewność uda się czy nie?Dlaczego znowu ja........................................................................................?

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
henia76
Musicie z mężem być bardzo silni i wierzyc że wszystko będzie dobrze i tym razem uda się napewno!!! Trzymam bardzo mocno kciuki!!! Pozdrawiam
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylagaj
Oby tym razem wszystko skonczylo sie dobrze!!!trzymaj sie!!!musisz byc twarda dla maluszka ktorego masz w brzuszku!!!
 
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylagaj
bedzie dobrze!!!ja trzymam kciuki za Was!!! :*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
swietlik
trzymam mocno kciuki i wierzę,że będzie dobrze:)naprawdę mocno trzymam:)pozdrawiam:)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
megi323
Zobaczysz, wszystko bedzie dobrze. Bądz dobrej myśli, rozpieszczej siebie i maluszka, myśl tylko o przyjemnościach bo Twoje pozytywne nastawienie z pewnością go wzmocni. Pamiętaj, jak najmniej stresu, bo to nic nie da. Trzymam za Ciebie bardzo mocno kciuki!!!!POZDRAWIAM:)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eszka34
Witam Cię serdecznie! Ja miałam podobną sytuację do Ciebie. Początek ciąży fatalny...cały czas plamiłam, brałam leki, aż w końcu dostałam silnego krwotoku.....wtedy myślałam,że to już koniec.  Szpital, bezwzględne leżenie, leki w  wysokich dawkach.....tak się bałam....leżałam całe 4 tygodnie plackiem w domu,a w szpitalu 2 tygodnie.Chyba jednak, co ma być, to będzie.... Nie wierzyłam, ze będzie dobrze, po takim silnym krwotoku moje maleństwo się nie poddało...obecnie jestem w 30 tygodniu ciąży i jest wszystko ok. Stosuj się do zaleceń lekarza i leż, to pomaga. Trzymam kciuki, bądż silna, bo nasze maluszki są też silne. Powodzenia!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
renata33
Dziękuję Dziewczyny za te słowa otuchy.Dzisiaj mam już trochę lepszy humor.2 września mam wizyte i mam nadzieję, że usłyszę że kosmówka się przykleiła i już nie ma zagrożenia.Trzymajcie kciuki!!!!!!!!!!!.PozdrawiamUśmiech
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
eszka34
Wierzę, że będzie dobrze. Trzymam kciuki, a tak na marginesie...to ja tez mam wizytę 2 września. Napisz koniecznie, co powie lekarz i jak najwięcej leż. Pozdrawiam Cię cieplutko,pa!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
peggy24
Skarbie trzymam mocno za Ciebie kciuki. Mam nadzieję, że wszystko będzie dobrze i niedługo pochwalisz się dobrymi wiadomościami. Życzę Ci tego z całego serca. Buziaki!!!!!