Ale czy to napisała któraś z nas? Nie możesz się tak zamartwiać. Myśl o dziecku, jeśli Ty sie boisz, denerwujesz to ono wszystko czuje i również jest niespokojne. Omojaj takie rzeczy szerokim łukiem! Ja na początku jak miałam zagrożoną też czytałam o poronieniach, o pustym jaju płodowym i o wielu innych rzeczach, które mnie przeraziły. Ale nie mozemy tak myśleć. Musimy nastawić się optymistycznie do wszystkiego. Będzie co ma być, a jeśli Twój maluszek kopie, wierci się i lubi czekoladkę to znaczy że u niego jest wszystko w porządku i daje Ci to do zrozumienia. o! tak jak moja Księżniczka teraz :)

Rika ma racje, lepiej tego w twoim stanie nie czytac, bo sie zadreczysz. Pamietam jak w pierwszej ciazy, gdy jeszcze studiowalam, mialam elementy psychologii klinicznej, gdzie omawialismy rozne stopnie uposledzen dzieciecych. To byla wtedy dla mnie masakra :/ Czasem lepiej zyc w nieswiadomosci...

Nie martw sie, bedzie wszystko OK :)