« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao
oelao

2011-03-24 19:53

|

Dieta niemowlęcia

rozszerzanie diety u 4-miesięcznego bobasa ze skazą białkową

Witam mamuśki:)
na początku się usprawiedliwię, że szukałam w archiwum ale nigdzie nie znalazłam odpowiedzi w pełni satysfakcjonujęcych:P otóż:
1, Mała ma skazę białkową i po dziś dzień robi kupki ze śluzem choć żółciutkie, ładnie przybiera na wadze więc lekarz nie widzi powodu do zmiany mleka, ale zastanawiam się czy nie wstrzymać się do czasu, gdy Julka skończy 4,5 miesiąca z wprowadzaniem czegokolwiek nowego do diety, jak myślicie? - lekarka niby nie widzi przeciwskazań, żeby już zacząć urozmaicać dietę, ale MOŻE JEDNAK LEPIEJ POCZEKAĆ?.
2. Jeśli już wprowadzać to co pierwsze? - KLEIK RYŻOWY (http://www.bobovita.com.pl/nasze_produkty/produkty_wg_kategorii/kaszki/KASZKA/39?check_cookie=1) ?? MARCHEWKĘ?? czy JABŁKO??
3. Co do kleiku to czy od początku dawać tak jak przewiduje to producent, czyli 6-7 łyżek na 200ml (czyli 3-3,5 na 100ml), czy też zacząć od 2-3 łyżek na 150ml? czy jakieś inne proporcje? Poza tym to na początek podawać dziecku kliek raz dziennie czy częściej? i przez jaki czas tak ostrożnie? - i ile odczekać zanim podam następny posiłek? - normalnie Mała je co 4h (bo w przeciwnym razie ma problemy z gazami).
4. Jeżeli marchweka to na pierwszy rzut lepiej sok czy gotowaną w postaci przecieru? (wiem, że w sprzedaży są gotowe, ale wolałabym sama przygotowywać ją dziecku) - i ile łyżeczek? i po jakim czasie podać mleko? - 4h czy wcześniej?
5. Jeżeli jabłko to na pierwszy rzut lepiej sok czy gotowane w postaci przecieru, a może świeże 'skrobane łyżeczką'? (podobnie jak w przypadku marchweki wiem, że w sprzedaży są gotowe, ale wolałabym sama przygotowywać je dziecku) - i ile łyżeczek? i po jakim czasie podać mleko? - 4h czy wcześniej?

Przepraszam za tą pierdołowatą szczegółowość ale już tak mam:/ - ale z dwojga złego lepiej w tą stronę - przynajmniej dla dziecka';)
Uprzejme mamusie proszę o pomoc a nieuprzejme, żeby zbytnio po mnie nie 'pojechały':P

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kingag85

Mój mały ma też skazę białkową i jest na bebilonie pepti. Ja nie czekałam z wprowadzaniem nowych pokarmów :)
Jak miał 3 miesiące to zaczęłam przez kilka dni soczek jabłkowy który mu nie przypadł do gustu, po tych kilku dniach zaczęłam mu dawać jabłuszko ze słoiczka za którym zresztą do teraz nie przepada.Marchewki mu samej nie daję bo ma małe problemy z kupką. W tym samym czasie zaczęłam mu podawać kaszkę ryżową z nestle bo bobovita nie ma bezsmakowej tylko ma same kleiki. Robiłam ją tak jak pisze na opakowaniu no ale nie jadł mi całej tylko po kilka łyżeczek. Jak skończył 3,5 miesiąca to zaczęłam mu gotować zupki (marchewka,pietruszka, ziemniak, kalafior zamiennie z brokułem) a jak skończył 4 miesiące to zaczęłam mu do tych zupek dodawać mięsko (króliczka). Jak skończył 4 miesiące to zaczęłam mu podawać już wszystkie deserki te do 4 miesiąca. Kaszki ryżowej je od początku mało. Raczej jako deserek niż jako danie osobne, mleczko je co 4 godziny więc kaszki tak z 50-60 ml je między jedzeniemi, z deserkami jest podobnie. Zjada pół słoiczka i daję mu je miedzy posiłkami, no a zupki to je od początku dużo więc jest to jego jeden posiłek. Aha noi wszystko zaczynałam przez 2-3 dni po kilka łyżeczek:)

No witaj.A jakie mleko pije Twoje dziecko?????MY robiliśmy tak,oczywiście po konsultacji z lekarzem:-)Gdy mały skończył 5 miesiecy dopiero wprowadziliśmy mleko następne(NUTRAMIGEN2),stopniowo nie od razu.Po jakichś 2 tygodniach gdy już przeszliśmy całkiem na mleko 2 to zaczęłam od soku z marchewki,potem sok z jabłuszka,po troszeczku i obserwowałam czy nic się złego nie dzieje.Gdy mały skończył pół roku zaczęłam dawać mu zupki-najpierw ziemniaczka z marchewką,potem dokładałam pietruszkę,selera,pora,brokuły,buraczka,kalafiora-pojedyńczo!!!I nie wszystkie warzywa do jednej zupki oczywiście:-)Potem dodawałam mięsko-najlepiej indyka lub kurczaka(piersi).Żadnego kleiku mu nie dawałam ani żadnych kaszek,bo lekarz powiedział że naszego mleka się nie zagęszcza!Ma mu wystarczyć to co ma,nie zagęszczone...Nie dostaje narazie żadnych jogurtów(dałam mu kiedyś danonka to go wysypało!),ani kaszek Od jutra zaczynam dawać żółtko z jajka,i zamierzam wprowadzić szpinak w najbliższym czasie i dynie.Na desrek je albo banana,albo gruszkę,albo jabłko samo lub z marchewką.I to narazie tyle w naszej diecie,jestesmy w trakcie jej rozszerzania:-)))Pozdrawiam!

oo bardzo chetnie poczytam, bo moja tez ma skaze a zastanawialam się czy od 3msc moge juz cos zaczac rozszezac.

Aha!!! i zapomniałam dodać,że moje dziecko nie je zupek ze słoiczków bo nie smakują mu,więc muszę gotować.Zresztą nie dziwię się-są ochydne!!!:-P:-)

Nie wiem ale moim zdaniem(i mojego lekarza)to od 3 misiąca to trochę za wcześnie.Dzieci ze skazą są "troszkę inne niż wszystkie"-tak nam mówił pediatra i można troszkę pózniej zacząć rozszerzać dietę...Mojemu zaczęłam od 5 misiąca i jakoś żyje,i baaardzo dobrze waży:-)))

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao

Mała jest na bebilonie pepti 1

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
oelao

ooo widzę, że jakieś dziecko ma frajdę i bawi się kciukami:P - powodzenia:P

@madziorka1983 a to wpierw musiałaś przejść na 'dwójkę' (mleko), żeby zacząć coś nowego do diety wprowadzać?

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dawidek

Dawid ma skazę białkową i zaczełam mu podawać różności jak tylko skończył 3 miesiące .Zaczynałam od 1-2 łyżeczek i obserwowałam .Teraz jesteśmy na etapie zupek z miesem (indyk lub królik) .Owoce jak narazie nie muszą być dla niego bo pluje na kilometr :) Ale za to wypija mi ładnie soczki z Gerbera które mu rozcięczm z wodą na początek aby się troche przyzwyczaił.
Hmm każdy lekarz jest inny i leczy dzieci według swojego uznania -planu .Ja nie byłam pytać lekarza tylko sama wprowadzałam i obserwowałam.

No tak nam lekarz poradził,że nie wszystko naraz,tylko najpierw zmienić mleko dopiero rozszerzać dietę.Ja się bałam robić cokolwiek na własną rękę bo malutki był strasznie obsypany tym dziadostwem!A ja nie chciałam wyrządzić mu jeszcze większej krzywdy...I lekarz mówił żeby mu nie dawać mleka krowiego,czekolady,orzechów,kakao,pomarańczy(w ogóle na cytrusy uważać),truskawek i winogrona,że to najbardziej uczula.Jak jeszcze wyszło potem okazało się że jest uczulony na wanilie-cokolwiek zje o tym smaku ma wysypke!Nawet kaszki manny nie może jeść,szkoda mi go strasznie bo to co dobre to nie może:-(((

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tusia313

własnei w tej sprawie bylam wczoraj u lekarza. Jestem od tyg na Bebilon pepti lekarka powiedziala ze ze spokojem mozna wrowadzac od 4 miesiaca jabłka- powoli przez tydzien (jesli przez tydzien sie nic nie wydazy to znaczy ze alergii na jablko nie ma) potem wprowadzic tez na tej samej zasadzie ze przez tydzien Kaszke Bezmleczna (na opakowaniach jest napisane ze jest bezmleczna wiec nie musi byc jakas nie wiadomo jaka firma) potem kleik no i tez tydzien przerwy. potem marchew-tydzien na marchwi i mozna kabinowac z dynia (wazne jest zeby sprawdzac czy jest produkt bezmleczny -niekture gerberki ale te od 6 miesiecy chyba maja mleko z skladzie deserkow wiec na to warto uwazac... mój je juz jablko, marchew slabiej jak bede w weekend w sklepie to zaczynamy tydzien kaszkowy :D pozdrawiam