podobnie miałam ,jak Ty. Mój brzdąc pod koniec ciąży słabo się ruszał,co w pewnym momencie zaniepokoiło mojego lekarza prowadzącego.w kńcu przyszłam na wizytę i leżałam prawie godzinę podłączona pod detektor tętna płodu ,aby sprawdzić aktywność małego.po kilki bolących wręcz dla mnie motywowaniach maluszka do poruszania się, nareszcie zacząl fikołki i ostatecznie lekarz stwierdził,że dziecko jest "leniwe" ,gdyż to czasem normalne:) a to badanie było zrobione na wszelki wypadek