Blog: rudejojo

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rudejojo
rudejojo

2010-09-09 12:07

|

Komentarze: 6

czas leci....

wlasnie dzis mija 31 tydzien mojej ciazy. nawet nie myslalam ze tak szybko beda mijaly te dni, miesiace.... z kazdym dniem czuje jak rosnie moje malenstwo. kazdy dzien jest inny mimo ze spedzam go tak samo...na oczekiwaniu. jedyne co sie zmienilo to nieprzespane noce. i to nie dlatego ze jest mi nie ywgodnie czy cos mnie boli, a dlatego ze mysle strasznie duzo jak bedzie wygladala moja przyszlosc, nasza przyszlosc. nawet doszlam do wniosku ze nie boje sie porodu, a tego jak bedzie dalej, czy napewno damy sobie rade i finansowo i ogolnie. ze nie bedziemy tylko dla siebie ze bedzie ktos jeszcze-owoc naszej milosci. ale czy moja psychika to wytrzyma jesli dzidzius bedzie placzliwy, przeciez nie bedzie jak wczesniej ze oddam go jego matce jak zacznie plakac. to ja bede matka i musze byc na to gotowa.

 

moj L mnie pociesza, jest ze mna i wierzy we mnie, do tego rozmowa z moja mama ktora musiala wychowac nasza czworke bo tata zawsze byl w delegacji. ona dala sobie rade to czemu ja mam sobie nie dac skoro jestem "mocniejsza"osoba niz ona. te 2 osoby najbardziej podtrzymuja mnie na duchu, dzieki temu probuje patrezc na to wszytsko inaczej. 

wiem ze nie moge myslec zle, bo przeciez nie wiem jaki bedzie moj synek a pojawienie sie kolejnej osoby w naszym zyciu nie znaczy ze cos nam sie skonczy. to dopiero zacznie sie poczatek nowego zycia....lepszego zycia

Komentarze

wszystko będzie dobrze, każda z nas sie boi, bo to nowy etap w życiu..piękny etap...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kolorek
każda z nas ma jakieś niepokoje, w końcu to nowa sytuacja...nowy rozdział w życiu :) wszystko będzie dobrze :))
Tak jak piszą dziewczyny, każda z nas ma w głowie różne mysli, jak to będzie? czy dam radę? Trzeba być dobrej myśli, zostało tylko kilka tygodni, nim się obejrzymy maleństwa będą juz z nami :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anika00
Hej. Też tak mam, siedze i czekam i czekam. A te mysli same sie tworzą w głowie. Jeszcze teraz jesiń robi sie za oknem a tu jeszcze dwa miesiące oczekiwań. Eh... musimy jakoś dać radę. najważniejsze że same nie jesteśmy i jest komu się użalić. Pozdrawiam i trzymaj się. no razem się trzymajmy.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katita

Kochana ja juz mam takie mysli i watpliwosci ale damy rade,musimy taki juz nas los,los matek,bedziemy sie martwily o wszystko ale najwazniejsze ze masz wsparcie w najblizszych Ci osobach,wysluchaja Twoich trosk i potrafia zrozumiec  i wiesz ze beda przy Tobie...

Bedzie dobrze :)