Blog: sasetka681

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681
sasetka681

Moja cudowna Oliwieńka ma już miesiąc i 9 dni :) Jest najcudowniejszą kruszyną na świecie. Waży już 3300 :) Tak wiem ktoś by powiedział, że takie dzieci się rodzą ale dla nas to osiagnięcie. Mała urodziła się z Wagą 2780 spadła do 2580 nie ma szału w przybueraniu ale najważniejsze, że przybiera i zaczęła przbuerać prawidłowo. Ja mam ogromny problem z laktacją nad czym ubolewam cholernie. dzis po całej nocy odciągnęłam 15 ml z dwóch piersi....:( Prawie płakałam. Karmimy się mlekiem modyfikowanym ale daję jej również pierś. Nawet jak sobie pocyca poprzytula się to dla niej lepiej. Mała urodziła się z naczyniakiem na wardze sromowej. Nieststy powiększa się i zmienia barwę na ciemniejszą. Mamy skierowanie do poradni chirurgicznej. Ma być leczona farmakologicznie ale jak będzie to się okaże. My szykujemy się do chrzcin. Planowo 1 października. Mała jest bardzo grzecznym dzieckiem. Jak każdu maluch ma lepsze i gorsze dni i noce. Radzimy sobie jakoś :) Od kiedy trafiliśmy z mlekiem jest dużo lepiej. Śpi raczej dobrze. Kochamy ją najbardziej na świecie! Tata jest oczarowany córunią :) Pomaga mi bardzo. Przepiera kąpie całuje przytula usypia i w razie potrzeby zmienia mnie w nocy :) Mała jest przekochana. Wczekana i wychuchana i boję się, że będę nadopiekuńczą mamą :P 

Dziękuję Wam za słowa wsparcia w każdej chwili. Za to że interesuje Was nasz los i zawsze trzymacie za nas kciuki. 

Moje największe marzenie się spełniło ! :) :* Moja Gwiazda :*

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Monika kochana. Cieszę się razem z Tobą tym wielkim cudem :) przepiękna córeczka :) miejmy nadzjeje, że nie będzie trzeba żadnego zabiegu z tym naczyniakiem. Kochana rozumiem twój lęk o nadopiekunczosc. Też się bałam, też po stracie pierwszej w 12 tyg kiedy udało nam się po 2 latach zajść w ciążę z Dorotka zwariowalam. Ciąża była ciężka zagrożona i kiedy się urodziła bardzo się o wszystko bałam. Dziś ma 4 lata, a ja po 3 stratach boję się o wszystko, chucham, dmucham, ale mój lęk już raczej w środku duszę,bo zewnętrznie staram się jej nie krzywdzic nadopiekunczoscia, choć to trudne. Z takim wyczekiwanym malenstwem, cudem właściwie człowiek docenia wszystko i wszystkiego się boi. Ale napewno będzie dobrze. :* wszystkiego dobrego dla was!!
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sasetka681

Zuzka jaka Ty kochana jesteś ! :*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Bardzo sie ciesze ze u was wszystko ok :-) kazda mama czy to przy pierwszym czy kolejnym dziecku potrzebuje czasu zeby sobie wszystko poukladac..zreszta taki maluszek w pewnien sposob tez :-) Oliwka jest cudna ale najwazniejsze ze zdrowa :-*
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kasia1426
Jaka słodka :) A bądź przewrazliwiona :) Wolno Ci :D mam nadzieję że leki pomogą malutkiej :) cieszcie się sobą i brawo dla Taty :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Jeśli chcesz karmić to się nie poddawaj :) mój mały synek z wagą wyjścia ze szpitala 2570 dopiero po 3 tygodniach nauczył się ssać pierś a ja w między czasie piłam herbatkę granulowaną hipp na laktacje. Polecam jest najlepsza. A mała śliczna :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ancia415
Sliczna ksiezniczka wyczekana przez wszystkich;p
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Mialam takie same problemy, z karmienia w koncu zrezygmowalam po 3 tygodniach bo maly w ogole nie chcial ssać już od początku, ani herbatki, ani specjalny olejek na laktacę( do wciarania w cycki ;P) nie pomógł. Za to kochal butelkę, urodzil się  w 38 tc z waga 2950 ale szybko nadrobił.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Dziewczyny i MONICZKO KOCHANA. Od siebie kilka słów k karmieniu bo wygrałam ta ciężka batalię. od Cc był problem, córka mnie pogryzla cierpiałam bardzo, nie chciała się przystawiac, butle ciągnęła do piersi wogole się nie przyssawala. Uratowaly nas SILIKONOWE NAKLADKI NA PIERSI! IMITOWALY butelkę. Córka miała ssać przez nie na chwilę a udało się bez sztucznego mleka do 2 roku życia! Ja byłam zrezygnowała. W szpitalu baby krzyczały że mam dawać butelkę bo nie mam tyle pokarmu dla 5 kg dziecka!! A ja się zaparlam. To był wielki sukces. Więc nakładki polecam! MONICZKO nie poddawaj się jeszcze możesz wygrać co do karmienia :)