Blog: sheherezada

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sheherezada
sheherezada

pierwszy raz w zyciu pisze bloga...i czuje ze to jest super...szczegolnie w takich momentach jak ten...wszystko mnie drazni dzisiaj, moj nieslubny B zostaje w pracy dluzej, zreszta wszyscy znajomi w pracy, nawet nie ma do kogo zadzwonic zeby pogadac...do mojej psiapsioly z polszy nawet nie dzwonie, bo jest swiezo upieczona mamusia i nie chce jej narzekac bo sie zacznie o mnie martwic;)

wstalam dzis jak zwykle o 6 rano...bo przeciez ja nie moge spac jak inni normalni ludzie...bo jak?..poglaskalam corke przez brzuch pogadalam do niej chwile i dopadl mnie tak straszny glod, ze teleportowalam sie migiem do lodowy...mialam dzis tyle planow i nic nie zrobilam....

to jeden z tych dni kiedy nic sie nie chce, nic sie nie podoba i nikogo sie nie lubi...nie wiem czy tez tak macie...Moj kochany B tylko spojzy na mnie i odrazu bedzie wiedzial zeby mnie unikac;D... wczoraj mialam naplyw optymizmu i powera...poganialam go zeby mi poskladal komode dla malej, ktora zakupilismy w niedziele...nalegalam i poganialam go twierdzac ze jutro (czyli dzisiaj) chce uprac wszystkie dzidziusiowe ubranka, poprasowac i poukladac i ze juz sie nie moge doczekac...i DUPA...nie chce mi sie...

tesknie juz za sama soba, i to bardzo!!! nie pracuje juz od 7 tygodni i zaczynam swirowac..ja pracoholiczka nawiedzona a teraz kluska znudzona...bleeeee...nawet mala mnie dzisiaj nie podkopuje po pecherzu, chyba czuje ze mamusi hormony dzis buzuja...kochana;)

jutro sie musze zmobilizowac, dzisiaj to juz mi nic nie pomoze ale jutro to musze cos ze soba zrobic bo zwariuje...mam nadzieje ze jutro bedzie znowu ten dzien z powerem i bede znowu pozytywnie szurnieta;D 

 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gosia1980
rozdraznienie dopada kazdej znas to nic złego ja juz 10 tyg musiałam isc na zwolnienie i w dodatku do 18 tyg nieruszac sie z łożka masakra na kogos kto jest aktywny 20 h  na dobe dlatego w pełni cie rozumiem ,ale głowa do góry jutro tez jest dzień ..
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kajkapol
no i ja mam dzisiaj podobny dzien do Twojego :( checi jakos nie przerodzily sie w nic wiecej no moze jutro bedzie lepiej
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
efcia
Hehe dopisuję się do dnia "wielkiego lenia". Też nie spię od 6, szybkie śniadanko z mężem. Potem on wyjazd do pracy ( i do jutra go nie będzie ) a ja z synkiem dalej w bety. Cały dzień latam w wymiętym podkoszulku, włosy każdy w inna strone i ogólnie nic sie nie chce. Aż strach patrzec w lustro :) czasem potrzeba takiego dnia, aby tak na 100% odpocząć i naładować akumulatorki. Na jutro też mam zaplanowane sporo rzeczy :) ale czy plany nie pójdą w las????