Na moje oko to krew oznacza rozwierającą się szyjkę.
I na moje oko dziś w nocy jedziesz :D

tak pomału się zaczyna już niedługo maluch będzie z Tobą.
powodzenia

ogólnie czop mi nie odszedł... taki typowy korek... tylko śluz z krwią ale nie wiele tej krwi było...więcej śluzu... no zobaczymy co z tego wyjdzie... poród mam w domu więc jak się nasili yo zadzwonie do położnej... ;) zaczynam się bać... hihi.

Ja miałam co godzinę, pojechałam do szpitala i żeby to długo nie trwało przebito mi pęcherz i za godzinę tuliłam już córeczkę;)Powodzenia i szybkiego rozwiązania;)

zaczyna się, ten śluz jeśli jest galaretowaty to czop, u mnie na początku też było trochę krwi później coraz więcej, przygotuj ciuchy i kurtkę bo już się zaczęło;)
PS weź gorącą kąpiel to się rozkręci;)

Odchodzi Ci czop po kawałku. Jutro lub pojutrze może będziesz mieć dzidziusia poza brzuchem :)może nawet dzisiaj,ale wątpię. Powodzenia :P

anulla1993 przeczytałam twój komentarz ,aż mnie ciarki przeszły hehe ;)

nie ma czego się bać;) ja miałam ciężki ale bardzo miło go wspominam;) trzymam kciuki byś Ty nie musiała tyle godzin się męczyć co ja. Informuj na bieżąco co ile masz skurcze czy się skracają i czy coś się rusza;)

rodzić będę w domu także myśle,że kilka godzin po porodzie zdjęcie córeczki będzie już na forum :)

a ja czekam... jak się nasili albo chociaż będzie mniejszy czas między skurczami to dzwonie po chłopaka bo na nocce jest .