pojedż do szpitala jak skurcze zrobią się regularne.... ja przy drugim porodzie też miałam skurcze tak jak na okres... jeżeli będziesz miała wątpliwości to jedź tam zrobią ci ktg

U mnie to było skomplikowane, w poniedziałek miałam wizytę u gin. On zrobił mi masaż szyjki na własne życzenie i od tego momentu miałam skurcze- dokładnie takie same jak porodowe, tylko, że nie były regularne. We wtorek miałam chwilę zawachania i chciałam jechać do szpitala ale zrezygnowałam. W środę skurcze były bardzo regularne ale czekałam na męża aż wróci z pracy, skurcze miałam co 7 minut. Chciałam mu jeszcze obiad gotować. Bolało bardzo.. urodziłam w czwartek o 4 rano.