Oj przykro mi:(.Moja koleżanka miała trochę inną sytuację,miała ciążę pozamaciczną,po zabiegu lekarz kazał odczekać im kilka miesięcy,żeby organizm powrócił do formy sprzed ciąży.Po kilku miesiącach zaszła ponownie w ciążę,w maju Oliwia skończyła roczek:).Kup sobie witaminy,wzmacniające dla kobiet które starają sie zajść w ciąże(z kwasem foliowym).Powodzenia!

ja tak miała zaraz po zabiegu zapytałam lekarza kiedy mogę się starać powiedział mi ze po 2 pełnych@ i też tak zrobiłam dziś jestem w 19 tyg lecz powiem że bardzo się boję o dzidzie każda wizyta to dla mnie koszmar dopóki nie usłysze ze jest wszystko ok .bardzo Ci współczuje chociaż dla Ciebie to tylko puste słowa ,ważne też jest czy to pierwsze poronienie bo jak były wcześniej to zrobiłabym badania trzymaj się

u mnie tez było pierwsze mam już 2ke dzieci i po 2 cyklach i za zgoda mojego gin. zaczełam ostro działać byłam nawet na monitorowaniu pęcherzyka tak strasznie pragnełam dzidzi mi się udało tobie też sie uda zobaczysz przed zajściem zaraz po zabiegu brałam cały czas kwas foliowy i przy działaniu duphatson mi przepisał życzę powodzenia chociaż srach jest ogromny to warto)

jest tu dziewczyna, ma nick zalamana, jest w troche innej syt. urodzila dziecko w bardziej zaawansowanej ciazy, moze zechce z toba pogadac :) przykro mi :(

Współczuje. Nie byłam w podobnej sytuacji, więc nie pomogę, ale na Twoim miejscu poszłabym do lekarza. Może jakoś by pomógł, powiedział czy można czy nie, zlecił badania itp.

ja urodzilam synka w 23 tygodniu ciazy i wiem co czujesz...


mialam tak jak ty ze kilka dni po porodzie chcialam miec juz nowa fasolke pod sercem ale z czasem dojdziesz do wniosku ze za szybko ze musisz odpoczac i dac sobie czas .... ja tak zrobilam co prawda az 2 lata a teraz ciesze sie zdrowa coreczka:)

kochana musisz byc silna i dac czas zeby wystko przemyslec... gdyby cos pisz na priv chetnie porozmawiam

Witam Cię kochana.Ja rozumie wszystko doskonale.Straciłam córeczkę 3 maja w 36 tyg mojej Amelce przestało bić serduszko przyczyna była nie znana ale jestem po wynikach sekcji i okazało sie ze nie ma mojej kruszynki z winy lekarzy dodatkowy cios zamiast pomagać to skazali moja serduszko malutkie na śmierć.Ogromny żal ból i pustka będzie zawsze ciężko mi z tym zyc.Też tak mam ze chce mieć fasolkę pod serduszkiem ale ginekolog kazał mi odczekać 6 miesięcy dlatego ze ciąża była wysoka jeszcze 2 miesiące i zaczynamy intensywne starania. Trzymaj sie cieplutko z dnia na dzień będzie troszkę lepiej ale sa takie dni ze wszystko powraca ze zdwojona siłą ale musimy byc silne dla naszych aniołków które czuwają nad nami i dla naszych przyszłych maluszków. Buziaki i powodzenia.

Bardzo mi przykro. Wiem co czujesz bo 4 września miałam zabieg. Moja ciąża okazała się martwa w 10 tygodniu. Dla dobra kolejnego dziecka musisz poczekać z kolejną ciążą tyle ile lekarz zaleca. My musimy czekać 3 miesiące.

Witaj. 8 sierpnia urodziłam moją córeczkę, byłam w 25 tygodniu ciąży. Córeczka żyła 2 dni;( mam synka która ma 7 lat urodził się w 8 miesiącu ciąży. Dopiero przy drugiej ciąży okazało się że mam problem z szyjką macicy i przy kolejnej ciąży będę miała zakładany szew okrężny. Konsultowałam się z 3 lekarzami w tym z moim który prowadził mi ciążę i pierwszy powiedział że z kolejną ciążą mam czekać rok, drugi że pół roku a trzeci ten mój prowadzący powiedział rok a po miesiącu jak mnie zbadał to że pół roku. Mówił że fizycznie ze mną jest ok ale psychicznie źle, dlatego radzi pół roku. 6 Listopada mam kolejną wizytę u niego i jestem ciekawa co teraz mi powie. Też już bym chciała mieć dzidzie w brzuchu mimo tego że wiem że ciąża będzie zagrożona i że będę musiała całą ciąże leżeć. Jak to się mówi masz coś za coś, a radość że ma się dziecko jest ogromna. Wiem co czujesz bo sama taki sam ból odczuwam i tutaj czas nic nie da, nam pomoże tylko to jak w końcu będziemy mieć zdrowe dzieci w naszych ramionach.Życzę wszystkiego dobrego.