« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
chomiczek789
chomiczek789

2010-06-02 13:38

|

Poronienie

smutek

2 dni tem zlapaly mnie bole maz zawiozl mnie do lekarza i okazalo sie moje dzidzi nie zyje a bylam w 18 tyg. kiedy moge ie znowu starac o dzidzie i jest nadzieja ze urodze zdrowe malenstwo

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anusiak

bardzo mi pzrykro.... Cry trzymaj się!

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
icaria

Współczuję ci bardzo i bardzo mi przykro. trzymaj się dzielnie, lekarze różnie mówią- jedni 3 miesiące, innie pół roku. poczekaj, wycisz się. Na pewno urodzisz zdrowe maleństwo. I życzę ci żebyś spełniła swoje marzenie :( 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiooola21

Współczuje Wam Bardzo! nie poddawajcie się,musicie być silni!

Wasz mały Aniołeczek teraz będzie czuwał nad Wami...

podobno trzeba odczekać 3miesiące ale najlepiej poradz sie lekarza

 

Bardzo mi przykro... Współczuję z całego serca... Życzę, aby następnym razem się udało.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
bafi

Ja poroniłam 3 razy (koniec 09'2008, początek 12'2008, początek 02'2009). Dwa razy samoistnie i maluszek sam wypłynął bo to była bardzo wczesna ciąża, a za trzecim razem miałam łyżeczkowanie w 11tc bo dzidziuś się nie rozwijał, nie pojawiło się nawet serce.

 

Po zabiegu miałam robione badanie histopatologiczne tego co wyjęli i różne inne badania - wszystko wyszło ok więc przyczyna poronień była niewiadoma. W kwietniu 2009 okazało się, że choruję na pewną nieuleczalną chorobę jelit i od kilku m-cy choroba była w fazie zaostrzenia co najprawdopodobniej nie pozwalało mi na donoszenie ciąży bo to byłoby za duże obciążenie dla organizamu. Zlecili ci jakieś badania?

 

Po zwykłym poronieniu kazali mi czekać minimum 3 m-ce, ale po łyżeczkowaniu 6 m-cy i podleczyć jelita w tym czasie.

 

Ze swojej strony mogę doradzić, że bardzo ważne jest żeby kolejną ciążę przyjąć ze spokojem, szczęściem i pewnością że wszystko będzie ok. Ja dopiero za czwartym razem potrafiłam się nie bać, nie wiadomo skąd ale byłam pewna że tym razem się uda, no i się udało :)

Tobie tez się uda, życzę Ci tego z całego serca.

Oczywiscie, ze jest nadzieja! Ja rownie stracilam moje malenstwo w 18. tc. 5 n-cy pozniej bylam w ciazy... Moja corcia skonczyla niedawno 9 m-cy...

 

Kazda nowa ciaza to NOWA HISTORIA i NOWA NADZIEJA. Pamietaj o tym. 

Jak... sie rozposcilo? Ja musialam w tym tygodniu synka normalnie urodzic... :O

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mailko

Bardzo ci wszpółczuję , to jest przykra sprawa ...

ojejku przykro mi;/ straszne:( moja koleżanka poroniła i Jej gin powiedział że najlepiej 6m odczekać

Bardzo mi przykro i współczuję :(((((