Blog: ssylwusiia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ssylwusiia
ssylwusiia

Wizyta u Pedriatry.
Powiem szczerze.. ze zawiodlam sie na Przychodni do ktorej razem z synkiem jestesmy zapisani. Niewiem czy to tylko tak w moim sie dzieje czy moze w angli to normalka. Zaniedbuja wszystko i prawie co nic niezbadaja i odrazu "nic ci niejest". Jestem Bardzo wkurzona na nich, nawet kiedy Bylo ogolne check up to lekarz tylko popatrzal na kacperka, zadal pare pytan i "wszystko ok". Zdziwilam sie tym ze nawet go ogolnie niezbadal. Tak samo jak przyszly winiki krwi.. Health V. Zadzwonila do mnie (juz grubo wczesniej o tym tu pisalam) ze mam sie zglosic aby pobrac znowu krew niewiem nieznam sie na tym mowila cos o tarczycy.. NO wiec przezpare dobrych pareNascie dni..tyg,, latalam od lekarza do H. visitor na koncu sie skonczylo w szpitalu i dalej nic. Poprostu odsylali mnie do siebie na wzajem a jak wkoncu im Nawrzesczalam ze przeciez juz bylam tu i tu po pare razy i co sie dzieje ze nikt niechce pobrac tej krwi powiedzieli ze mam jechac do szpitala w ktorym rodzilam .. no myslalam ze wybuchne no ale dobra. Pojechalam co sie okazalo , byli zszokowani ze zostalam tam wyslana i spowrotem do GP. Kur... juz z siebie wychodzilam ,, niedosc ze tak mnie potraktowali to jeszcze cholernie sie martwilam o malego. wkoncu mnie przyjeli.. pielengniarka o matko ona dopiero dala czadu!!! przez dobre 20 min sie zastanawiala po co ta krew a potem z kad ja pobrac... ale to nic jak juz sie zastanowila to wyszla.. jak wrucila to stwierdzila ze oni w tej przychodni NIEpobieraja Krwi u niemowlat i malych dzieci.,,,!!! ja juz niemoglam.. opadly mi rece na dodatek powiedziala ze mam jechac do innej kliniki tak oczywiscie ze podala mi na jaka dzielnice tylko ze niepamietala nazwy kliniki i adresu dokladnego. sprawdzic sie jej niechcialo no tlumaczyla sie tym ze musi przyjac nastepnego pacjenta. masakra ta dzielnica jest tak wielke chodzi o Wembley... kurde no fajnie ze mam latac od kliniki do kliniki i sprawdzac o ktora chodzilo,,, Jeszcze mnie znajoma wystraszyla ze po jego skorce widzi niedokrwistosc . Zalamalam sie .. wtedy moj M. zadzwonil do prywatnej polskiej kliniki za ktora poszlo £60. To duzo bo wgl niepowinnismy placic. Pani doktor Bardzo szczegolowo zbadala malego. Na golasa , zmierzyla zwazyla wysluchala serduszka.. wiecie ze ona ma 4 mies. i pierwszy raz mial miezona glowke i wgl caly byl miezony!!! No niechce mi sie wymieniac co jeszcze robila. Najwazniejsze ze dala nam skierowanie do Polskiego laboratorium za ktore tez sporo zaplacimy. Ale pocieszyla nas ze mozemy powalczyc o zwrot od Gp Bo powinnismy to wszystko mniec za darmo. Jako jedyna nas pocieszyla zeby sie niemartwic na zapas bo to normalne u wczesniakow ze rutynowo sprawdza sie takie zeczy .. i jeszcze cos mowila ale serio juz niepamietam. w glowie mi siedzi tylko nadzieja ze wszystko ok. Acha i najwazniejsze Czym sie zalamalam. Na koniec stwierdzila ze Powinnismy isc z malym do fizjoterapelty bo mozliwe ze bedzie potrzebna rehabilitacja... Na nozki i tez troche na raczki bo ma zabardzo napiete.. caly czas zgina je i paluszki i ze to co on robi niepowino tak byc i ze lepiej to sprawdzic. teraz to niby nic az tak powaznego ale mamy jak najszybciej to zwlaczyc bo jak nic z tym niezrobimy to sie poglebi i maly moze mniec duze problemy z chodzeniem i jak bedzie starszy moze mniec porazenie mozgowe.. plakac mi sie chce ale juz raczej niemam czym.. najdziwniejsze jest to ze on wiezga tymi nozkami strasznie nawet on jest tak silny ze ja go trzymam a on sam sie nozkami odpycha , staje na nich itp . Wogole powiedziala nam ze po wizycie u fizjot. mamy do niej wrucic (za darmo) powiedziec jej wszystko co nam powiedziano i no powiedziala tak ze jak nam powiedza ze nia ma problemu to mamy go niesluchac bo problem jest! i ona jak cos moze nam podac namiary na "swietnego" fizjot. w warszawie..  nie to poprostu okropne przeciez wydamy duzo wiecej na bilety, pobyt itp .. Normalnie jestem tak zalamana ze tego nawet sie nieda opisac.. eh,, no to teraz do laboratorium pobrac krew i do fizjot... jezu mam nadzieje ze to naprawde nic powaznego ale jak uslyszalam porazenie muzgowe, lub problemy z chodzeniem to ... szkoda gadac. zyc sie niechce. a sie rozpisalam.. napisze jak juz cos bedzie wiadomo trzymajcie kciuki.. aa i zapomnialabym maly wazy 5.40 kg :))

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
izucha1986
oj to trochęsię nadenerwowałaś...wpółczuję..widać że nie tylko u nas w Polsce służba zdrowia jest do bani...głowa do góry-wszystko musi być dobrze:) pozdrawiam:)
na nastepna wizyte zamow sobie tłumacza , masz takie prawo i to za darmo , od razu inaczej beda cie traktowac . Ja tez mieszkam w UK , ale szczerze jestem zadowolona z lekarzy , no ale ja mam szczescie i polska lekarke w przychodni .
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelaaaa

Nie no tak latac w te i spowrotem to juz przesada! Ja jeszcze nie bylam na pierwszej wizycie, bo moj Cyprianek ma dopiero 5 tygodni :) Idziemy za tydzien i zobaczymy jak to bedzie ... 

Nie martw sie na zapas, pewnie maly jest zdrowiusienki :) Zobaczysz ze wszystko bedzie ok :) 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziara8115
Ojjj, rzeczywiscie masz prawo byc wsciekla. Moze poszukaj jakiegos forum typu, Polacy w Anglii. Tam ludzie czasem polecaja lekarzy i pomagaja rozwiazac problemy. My takie znalezlismy w Niemczech i duzo mozna sie dowiedziec. Rozne ludzie maja doswiadczenia i sie nimi dziela, jak my tutaj. Trzymam kciuki, ze bedzie wszystko dobrze, ze znajdziecie na miejscu dobrego fizjoterapeute.