« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rodako
rodako

2010-05-04 10:48

|

Poród i Połóg

stare tarnowice

Czy jest tu jakaś dziewczyna, która rodziła w Starych Tarnowicach? Chodzi mi o to co trzeba, a czego nie trzeba brać do szpitala dla dzidziusia??

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna16407

ja miałam torbę spakowana wg listy ze szkoły rodzenia w Lublińcu a tam się okazało ze inna
Dla ciebie: koszule nocne (najlepiej 3 na każdy dzień nowa ) ręcznik, podkłady na łózko, wkładki poporodowe, majtki jednorazowe,kosmetyki(wiadomo rzecz oczywista), lewatywa choć ja nie miałam i dali mi swoja szlafrok, kapcie , papier toaletowy, sztućce, kubek,termometr, maszynka do golenia,karta przebiegu ciąży i karta chip NFZ, Książeczkę zdrowia podbita, woda niegazowana.
dla dziecka: płyn do mycia noworodków, szczoteczkę do włosów, oliwkę, pampersy, krem przeciw odpażenia(choć pielęgniarki nie wołają i chyba niczym nie smarują bo moja maja pupcie miała jak ogień, lepiej mieć i smarować jak będzie się samej przewijać, pieluchy
do wyjścia ubranka i nosidełko bez tego nie wypuszcza no i jakiś kocyk do okrycia

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziulka1989

Dziękuje, a jeszcze mam pytanie! Czy do porodu również miałaś swoja koszulę czy oni dają jakiś swój "fartuszek"? A jeszcze jedno... czy mąż był z Tobą przy porodzie? a jeśli tak to czy płaciliście za poród rodzinny??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna16407

ja miałam swoja koszulkę porostu wzięłam od męża koszulkę która była mi za pupę i w niej rodziłam. maż był przy porodzie i nic nie płaciliśmy

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anula19852

madziulka1989 ja dostałam maila ze szpitala i lista wygląda identycznie, czyli wygląda na to, że nic się nie zmieniło. Też będę rodzić w styczniu, ale zastanawiam się nad TG lub Lublińcem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anula19852

do czarna16407
Jeśli chodzi o szpital w Lublińcu to lista jest identyczna? bo słyszałam, że do Lublińca dla dzidziusia trzeba mieć wszystko

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madziulka1989

Anula Dziękuje za potwierdzenie informacji ;-) no ja już na 100% w Starych Tarnowicach, dzisiaj właśnie spakowałam torbę do szpitala zgodnie z listą... dorzuciłam jeszcze parę swoich rzeczy. A którego stycznia dokładnie ma przewidywany termin jeśli można wiedzieć...??

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
czarna16407

dziewczyny nie ródźcie w Lublińcu ja byłam tu zapisana na wywołanie jak przyszłam do szpitala to dostałam ze tak powiem, opierdol po co przyszłam jak nie ma rozwarcia (a miałam skurcze nieregularne) spytał czy nikt mnie nie badał mowie im ze chodziłam tu tydzień na ktg i za każdym razem mówili ze zbadają następnym razem to twierdzili ze to nie możliwe. znajoma przez ten szpital ma dziecko ze tak powiem roślinkę bo za późno wzięli ja na cesarkę. inna zaś czekała na swoja kolej na porodówce i z główka w kanale rodnym kazali jej przejść na łózko porodowe. jedna znajoma przez to ze lekarz źle nacisną brzuch przy porodzie miesiąc musiał leżeć na specjalnym łóżku bo połamał jej jakaś kość spojeniowa czy coś takiego (nie pamiętam dokładnie) ja sama dostałam tabletkę na zatrzymanie akcji porodowej z powodu ze nie maja miejsc na porodówce i kazali mi kupić żel ten pomagający niby a jak się w tarnowskich górach pytałam to mi powiedzieli ze to nic nie pomaga tylko wywala się 160zł na darmo. a co do walizy tam trzeba mieć wszyściutko swoje. naprawdę dziewczyny odradzam wam szpital w Lublińcu niby maja nowy oddział ale i tak personel ten sam te same konowały. wiec szkoda waszych nerwów i zdrowia waszego i dziecka....
w Lublińcu dowiedziałam się tez po jakimś czasie jak już kazali mi wykupić ten żel ze nie dają mi szans na poród silami natury ze nie ma takiej możliwości ze tu tylko cesarka, a jak zajechałam do tarnowskich gór to jak pomierzyli mi rozstaw bioder powiedzieli mi ze mam idealne proporcje do porodu silami natury ze sama dm rade bez pomocy lekarza i tak było

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
anula19852

Ja mam termin na 19 stycznia (chociaż z ostatniego USG prenatalnego wyszlo,że na 6.01 :o). Powiem szczerze, że ten Lubliniec to jakoś zawsze nieciekawie mi się kojarzył ... duzo osób narzeka