Blog: stokrotka1992

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka1992
stokrotka1992

hej dziewczyny :) sorki że dopiero wstawiam ciąg adalszy ale mam na siebie zrzucone wszystkie domowe obowiązki a dom jest duży maluch też już mi daje do wiwatu i to porządnie. Sorki żę dopiero i że takie krótkie :(

 

- Idziesz czy nie? Jeżeli nie masz zamiaru iść to chociaż wymyśl dobrą wymówkę i nie zasłaniaj się obowiązkami małżeńskimi. No chyba, że mam powiedzieć reszcie o Twoim małym sekreciku. Hmm...- Mrugneła okiem Wiktoria O CO JEJ CHODZI Z TYM SEKRETEM?- pomyślała zmieszana Marzena -Widzę, że ładnie wczoraj się bawiliście: butelka po winie i to nawet dwie.- wskazała na zlew- gdzie niegdzie widzę rozsypane płatki róż. czyżby romantyczny wieczór? Chyba nie chcesz żebym powiedziała reszcie, że zaszaleliście na ostro i nie masz siły się teraz z nami bawić, hmm?- uśmiechneła się prowokująco Wiki - Ach to...- powiedziała szybko szukając jakiejś sensownej wymówki- no widzisz ja się starzeje, uroda już nie ta sam, ale jakoś ognisko jeszcze się pali.- odpowiedziała niepewnie- Przeproś dziewczyny, powiedź, że mnie strasznie rozłożyło i niemam siły się podnieść z łóżka, a o tym co widziałaś ani mru mru.- dokończyła Marzena - No oki, ale mam dwa warunki.- staneła na baczoność Wiki z poważnym spojrzeniem skierowanym w przyjaciółkę. - Jakie?- zapytała dziewczyna choć nie chciała tego zbytnio wiedzieć. Myślami już uciekała w miejsce gdzie miała by święty spokój. - Po pierwsze od pojawienia się na ślubie i weselu nie będziecie się wcale wykręcać nie ma nawet takiej opcji, a drugie takie skromne nie będę Cie już na Spa namawiać bo to dosłownie nie ma sensu. Wpadne do Ciebie w czwartek i zrobbimy sobie domowe SPA. Trzeba Cie wkońcu doprowadzić do ładu. Dosłownie w ostatnim czasie babcinniejesz. Jak byś miała dzieci powiedziała bym, że to stres i obowiązki. Niestety w Waszym przypadku nie widzę, żębyście się jakoś śpieszyli do powiększania rodziny.- oznajmiła Wiktoria - Dobrze mamo, Ty masz zawsze rację mamo.- zaśmiała się dziewczyna. Pierwszy raz od dłuższego czasu jej twarz rozpromieniała. Pojawiły się dołeczki w kącikach ust, światło dzienne ujrzały śnieżno białe zęby. Policzki nabrały rumieńców, a oczy zaświeciły się jak latarki.  - Zaczynam mówić jak moja wścibska teściowa. Ona zaraz po nocy poślubnej wierciała mi dziurę czy się postaraliśmy o potomka...- nie zdąrzyła dokończyć swojej myśli, a przerwała jej przyjaciółka - O nie nie nie. Nie porównuj mnie do tej starej, rudej jędzy. Wykańczała mnie na Twoim weselu. Nic jej się nie podobało. No takiego babsztyla jeszcze nie słyszałam, ani nigdy nie widziałam.- gestykulując rękami, podsumowała Wiki.- Uznaje, że jesteśmy umówione. Lecę. Reszta pewnie na mnie czeka. Tylko pamiętaj nie masz prawa wykręcać się.- dokończyła, zbierając się do wyjścia. - Słowo harcerza, a teraz uciekaj. Ominie Cie zabawa, a i baw się dobrze. Przeproś Klaudię i ucałuj.- Pożegnała się Monika.  Wiktoria wyszła jak zwykle z mieszkania zadowolonym krokiem, podśpiewując sobie pod nosem jakąś piosenkę. Monika zamkneła drzwi. Przeszła się powolnym tempem po mieszkaniu zglądając po kontach czy nigdzie nie zostały jakieś ślady poranej kłótni. Po skończonej rewizji wróciła do kuchni, zrobiła sobie jeszcze jedną kawe i usiadła na kremowej kanapie przykrywając się jasno brązowym kocem. Mieszkanie dziewczyny było duże. Bardziej przypominające apartament. Urzadzone w nowoczesnym stylu, wszystkie meble były kupione zaraz po ślubie prosto z prestiżowego salonu w Warszawie. Na przeszkolnym stole w jadalni stał tylko barek, stół z 8 krzesłami przykryty małym obruskiem i na środku stołu wazon.      cd nastąpi... :)

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Fajnie się czyta :-) czekam na cd
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
stokrotka1992
Jak tylko maluch pozwoli :) bo 3 zabki na raz nam ida :/