właśnie dzisiaj to postanowiliśmy, mój mąż ma przestój na marzec z racji sezonowości (ma firmę budowlaną), no więc ktoś musi zarabiać :)  Tatuś będzie z synusiem na spacerki do parku chodził, sprzątał, gotował obiadki, prał, prasował.... yyy no zobaczymy. No .. w każdym razie będzie w domu z synem :)

Na kwiecień i poźniej coś się jeszcze wymyśli, od lipca przyjeżdża moja mama na wakacje, a od września pewnie żłobek. Do państwowego nie ma szans by nas przyjęli, więc zostaje prywatny klub malucha. No to zobaczymy jak to będzie, okaże się w praniu :)