Blog: sylwiag

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag
sylwiag

budynek fajny, wszystko ładnie wyglądało, w środku też, ale za to byłam zdegustowana postawą pielęgniarek...

 

Szwagierka urodziła synka, niestety miała cesarkę, problem był taki że ma mało pokarmu. Mały ładnie ssie, ale pokarmu nie zdąży się tyle wyprodukować, tym bardziej że po cesarce nic nie dają do jedzenia.  Więc trochę pośpi i znowu popłakuje z głodu. Powiedziałyśmy to pielęgniarce,  żeby dała mleko modyfikowane. Przecież jeśli nie będzie przybierał na wadze to nie wypuszczą ich ze szpitala.. Pow. że zobaczy po kąpaniu. 

Kąpanie po 21 !! (masakra że tak późno), przyszła nacisnęła pierś, i powiedziała że mleko jej leci i że nie da. A poleciały dwie krople...

Więc kupiłyśmy mleka na własną ręke i mu daliśmy , po pierwszej dawce przespał spokojnie 5 godzin! 

Ja rodziłam w innym szpitalu, nie w warszawie, i nie było tam problemu zeby dały mleko modyfikowane dziecku...żałują tak że szok

 

Komentarze

W ryj bym zajechala odrazu ! jak za wojny 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Ja sie dziwie ze w PL jest tak, ze jak dziecko spada na wadze to nie wypuszczaja ze szpitala, w takim razie powinni przynajmniej pomoc wykarmic to dziecko:/ W De moj synek spadl po porodzie ok 250 gram i tak nas wypuscili, bo to jest normalne ze niektore dzieci na poczatku spadaja, wlasnie przez brak mleka. Dopiero po tygodniu, dwoch jest wizyta u pediatry i tam waza jesli dziecko juz wrocilo do wagi urodzeniowej to jest wszystko ok.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Ps. i w szpitalu  sami zaproponowali dokarmianie oczywiscie...

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
marjah

w pl nie wypuszczają jeśli dziecko straci więcej niż 10% od wagi urodzeniowej

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiag

dlatego i ja byłam zdziwiona.. no ale może akurat taka zmiana była, niewiem, co szpital to inne zasady 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
lilith

u mnie pielęgniarka pytała czy może małej dać. Zależy od pielegniarki ;/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
tofinka

no tragedia....zobacz..a u mnie w Kaliszu, gdzie rodzilam, bylo wrecz na odwrot dokarmiali mi dziecko na silę. Raz sie wkurzylam, ze wzieli mi dziecko nakarmili bez mojej zgody, a miala mleko w piersiach...i kto wie czy wtedu mi nie zaburzyli laktacji

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
martyna22

U mnie to samo :/ łaskę robili że mi dziecko nakarmią :/

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
kmdm

mi tez nie chcili dokarmic i był glodny 2 dni 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
panchali

Na inflanckiej położne same przychodziły i pytały czy komuś mm nie trzeba. Co szpital to inne zwyczaje