Blog: sylwiusia

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwiusia
sylwiusia

Dzisiaj rano...koszmar! Mąż wstał dzisiaj chyba lewą nogą i ja może też. Godz.6.30 mój R. wstaje do pracy,a ja musze mu pomoc sie uszykować. Krece sie po domu i on też. Ciągle się drze ,,nie kręć mi się po mieszkaniu,bo szukam teczki z ważnymi papierami dla szefa!". Znalazłam i on wyrwał mi z ręki. Pytam go ,,widze,że się nie wyspałeś" ,a ten znowu się drze ,,wyspałem tylko ty mi przeszkadzasz!" Zawiązuje mu krawat ,,szybciej,bo sie spóźnie przez ciebie!". Nie pożegnał się z dzidziusiem ani ze mna. Zatrzymuje go na klatce schodowej  i mówie ,,pa miłego dnia w pracy" ,,yhym..."Odszedł szybko. Wracam do domu zamykam drzwi. Myślę,że chyba zaraz wybuchne! Nigdy się z nim nie kłóciłam. Jeśli tak dalej bedzie przed reszte dni to nie wiem co zrobie! Szef od mojego męża wymaga dużo ostatnio i nie mamy dla siebie czasu. Rano do pracy wcześniej,wraca o 19.00,musi cos tam zrobic dla szefa co jakis czas,jest zmeczony,zje kolacje i pada do wyra. Ja natomiast jesli nie jestem zmeczona to albo tu siedze,rozmawiam z sasiadka na klatce schodowej,ogladam telewizje... Dzisiaj ten dzień to jakaś masakra od rana! Oby wieczorem sie poprawiło... 

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
annam88
zmeczony... daj mu kilka dni. moze to przejsciowe.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
goga89
racja przemeczony... chce wszytsko zrobic a czasu brak:/ oby wszytsko sie unormowalo:)3mam kciuki powodzenia:)))
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
claire1983
U nas też tak bywa. Raz mój P ma swoje humorki innym razem ja. Rozumiem go bo sama mam czasami ochotę aby wszyscy dali mi spokój.
Nie przejmuj się teraz pierdołami tylko wypoczywaj jak najwięcej i ciesz się ciążą. Zrób coś pysznego do jedzenia i wyleguj się w łóżku, idź na spacer albo poczytaj książkę. Nawet nie wiesz jak Ci będzie niedługo tego brakowało.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
adae
Już by mnie nie widział pomagającej przy szykowaniu się rano. Nie umiałabym się nie odezwać gdyby mnie tak potraktowano. Nie można sobie za wiele pozwalać, ani w Twoim przypadku, ani Twojego męża,bo szef to nie Bóg.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
rika
A ja myślę że to taki okres prtzez pogodę :) nie wiem, ja z reguły optymistka itd a ostatnie dwa dni chodzę nabuzowana i sama nie wiem co mi jest.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
beti20
No,ja też tak uważam. Przemeczenie ,zbyt dużo na głowie, stres. Mój też czasami warczy na mnie a później przeprasza. Mam wrażenie że ma więcej huśtawek nastroju niżja.Czasem trzeba ustąpić i poczekać, mąz to też człowiek:):):)