Blog: sylwunia1986

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
sylwunia1986
sylwunia1986

Mój termin był na 11.01... no ale nic się nie działo..W czwartek 17.01 koło 11 patrze na papier a tam plamienie z krwią delikatne.. od tej pory delikatniusie skurczyki co 10-15 min po godzinie pojechałam na ktg miałam ktg akurat trafił się skurcz lekarz mówi ,że 19.01 na IP jak się ni ni ruszy... Wróciłam do domu skurcze juz co 7-5 min dalej delikatne .i nagle czuje mokro i jakieś zabarwienie czekoladowe zaraz zaczełam się trzęśc ale akurat wrócił narzeczony i mówi jedziemy do szpitala na spokojnie sie spakowałam do końca koło 15.10 wyjechaliśmy do szpitala zbadano mnie itp.... stwierdzili,że sączą sie wody..i potem mówią nie ma miejsc na porodówce..więc taksówka i do innego szpitala...Skurcze nasilały sie już..w taksówce już złapał mnie strach....czy będzie gożej... Dojechaliśm do szpitala ktg...pokazało skurcze zbadał mnie lekarz .chyba przebił mi pęcherz....bolało....chlupneło.. no i pod kroplówke....19 znośnie...20 mniej znośnie 21 granice wytrzymałości 22 help meee....koło 22.40 zaczeły się parte troszkę ulgi no i koło 23 rozwarcie 9 cm szyjka króciutka  rodzimy koło 23.25 mój synek był już ze mną Waga 4200 i 58 cm.... śliczny bobasek zaczełam się rześc ojej jest już ze mną jestem mamą.....Ja Cie nie moge to takie dziwne uczucie było....szyta byłam dobre 30 min...Po WSZYTSKIM kąpiel i dalej już nie pamiętam....byłam strasznie wyczerpana...pamiętam już tylko ,że o 2 miałam synka...płakał bardzo nie jadł....rano obchud  synek był siny....lekarza zaniepokoiło to i wzieli go na obserwacje okazało się iż ma złamany obojczyk... i zatruł się jakąs bakterią w brzuszku:( zrobili mu płukanie żołądka,podali kroplówki z jedzeniem....cały dzień go nie widziałam.... potem poszłam nakarmić...następnego dnia ide do niego a tam już go nie było.... PYTAM GDZIE MÓJ SYN...A PIELEGNIARKA : NIC PANI NIE POWIEDZIELI?? Ja juz cała w strachu.... JEST NA PATOLOGI NOWORODKA..tam dostaje antybiotyki..no i niestety złapało mnie przeziębienie i juz nawet karmić nie mogłam..... 20.01 WYSZŁAM ZE SZPITALA bez synka:( jest mi tak smutno , ale niestety musi zostać do około czwartku...jak będzie wszystko dobrze,

. mam nadzieje,że zleci to szybko bo tak za nim tęsknie chce mieć go już przy sobie..... wyjchałm z domu z nim w brzuszku a wróciłam sama jak palec:(

 


DROBNA POPRAWKA MAŁY WAŻYŁ 3800 NIE 4200

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
malwina1987

ja tez swoje przezyłam, ale mnie dali na salę przedłuzonego pobytu tak, abym mogła być z synkiem. Faktycznie przykra sparwa, ale głowa do góry na pewno będzie wszystko dobrze, byle do czwartku. Gratuluję

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
silence

Gratuluję i życzę dużo zdrówka dla maluszka.Lada dzień będziecie razem :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szalonamatkax

gratuluje dorodny chłopiec i zdrówka :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
gmartha

O jej :( Z jednej strony gratulacje z drugiej współczuję Ci bardzo :( Życzę dużo dużo zdrowia i jak najszybszego powrotu do zdrowia i do domku .. A maluszek jest śliczny :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
majeczka1232

Biedny:( Nie martw się już niedługo będziecie razem:) Dużo zdrowia:) Buziaki:*

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
arletka1991

gratuluję. No i zdrowia. Duży, silny chlopak da radę ;)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ilona213

ehh, biedny maluszek, najwazinejsze, ze wraca do zdrowia i juz niedlugo bedzie z Wami w domku. Duzo duzo zdrowka dla malucha, slicznosci :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
zena

o matko gratulacje i dużo zdrowia życzę:))) szkoda że nie mogłaś z nim zostać:(