nie rozumiem i nie umiem pojac i nigdy nie pojme..jak dorosły człowiek moze zabic dziecko..poprostu nie jestem w stanie sobie tego wyobrazic...

nie dobrze mi sie robi jak słycham wiadomosci..

niemoc rozrywa mi serce i płakac mi sie chce jak pomysle o tych dzieciach zabitych..o tym co musiały czuc,jak bardzo były zastraszone przerazone obolałe w chwili smierci i wogole w swoim króciutkim zyciu..

i z drugiej strony rodzi sie we mnie nienawisc do tych "ludzi" czy normalny człowiek sie tak zachowuje?rodzi sie we mnie chec pomszczenia tych dzieci ,chec zrobienia krzywdy morderca wwrrr az kipi ze mnie..kurwa dlaczego tak sie dziej whyyyy?

i gdzie w tym wszystkim bóg!!!gdzie???!

patrzy z góry czy chuj wi skad na gwałcone małe dzieci ..na mordowane katowane niemowlaki na to jak dzieci umieraja z głodu jak gina w wojnach dorosłych jak rodza sie i zaraz umieraja ..dlaczego?

lepiej o tym niemyslec....

bóg kurwa...ŻAALLL!!!