Ksiezniczka była twarda do czasu jak nie zaczeła jej lekarka zagladac tu i ówdzie i jak jej nie pacła na brzuch czekajac jak uniesie swa piekna głowke a ta postanowiła podniesc ale swoj zacny zadek doktorka uwierzyła mi na słowo ze podnosi łepek heh potem juz coraz gorzej za kazdym ukłuciem cisza wytrzeszcz i wrzask ..biedna nie wiedziała co sie dzieje..ale tez sobie poradziła z bólem bo nie darła sie tak jak czasami w domu ..ze nie daje sie uspokoic..natomiast po powrocie i odespaniu co nieco pokazała mamie co potrafia jej struny głosowe ..uderzyła juz dwa razy w taka histerie ..ze wysiadłam nosiłam tuliłam głaskałam spiewałam -wrzask ..patrzyłam jak sie drze czekałam -wrzask..wciskałam cyca -wrzask..woziłam wózkiem-wrzask zaczełam odskakiwac delikatnie dopiero sie uspokoiła..mysle ze czeka mnie jescze 3 runda histerii zeby było za kazdy zastrzyk..nie kapie jej dzisiaj ani nie mecze niczym ..niech sobie nuinka odpocznie bidulka moja..

acha wazy dydol 5300 czyli ładnie przybiera..delikates taki ..oczywiscie nie obedzie sie bez porównywania przezyc ze szepionki z pudzianem po niej to jak po kaczce ale z pudzianem ide za tydzien zobaczymy jak bedzie wtedy ..

pozdrawiam:)