Blog: szoszanka1

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
szoszanka1

Pojechałam dziś rano do Poradni Genetycznej. Ze skierowaniem od mojej doktor z prywatnego gabinetu. To akurat nie ma znaczenia, bo pobiegłam do doktor rodzinnej i wystawiła mi skierowanie na Fundusz, bo tamtego by nie przyjęli ale okazało się że terminy aby dostać się na konsultacje do genetyka to ponad rok!

Czyli wg NFZ, mam dziś 29 lat, mam czekać na konsultacje ponad rok potem jeszcze na badania i starać się, wiedząc że kilka miesięcy do 1.5 roku trwały każde moje starania w ciązy mogę być jako nawet 32 latka... Troszkę teraz dramatyzuje, ale smutne, że to tak wygląda. Jestwm dość młoda osoba i warto, abym jeszcze przed 30 mogła mieć kolejne dziecko...

Okazało się jednak że jest pewna opcja. Zapłacić prywatnie za konsultacje u Genetyka, ok 200 zł, i on wystawi zaświadczenie jakie badania zrobić i wtedy już na Fundusz w szpitalu czekam do Października, Listopada, to zawsze lepiej niż przyszły sierpień, wrzesień...

Nie jestem załamana, bo mam wielkie szczęście. Mam już dorotke wiem że są kobiety w takiej sytuacji które mają 40 + wiek i jeszcze nie zaznaly macierzyństwa. Szczerze im współczuję. Ja poczekam... Mam nadzieję że tylkp 3 miesiące...

Nie raz chce mi się płakać, bo już pragnę być znów w ciąży mimo to że znów straciłam niedawno, i to doprowadza do łez że nie jest to zależne ode mnie ze nie mogę i koniec, ale przy siłach trzyma mnie Pan Bóg i córcia, dla której muszę mieć dużo sił, motywacji :)) wszystko przejdę z Boża pomocą :)
Cieszę się że mam was... Bardzo bardzo...

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
agawita

Uda się, moja koleżanka 6 lat się strała o dziecko, chodziła do kliniki bezpłodności, leczyła się iw  końcu się udało i ma synka, a ona nie miała wcale dzieci i poroniła x razy( miala to samo co ty).

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewelinam
Moja kuzynka stara się o dziecko x lat cały czas ma złe wyniki posiewu nawet nie mogą jej zrobić badań w szpitalu bo grozi to sepsą, ale się nie załamuje mówi że ma czas a ma już 34 lata. Stara się o pierwsze dziecko. Ty masz już swojego skarba drugie też na pewno się pojawi.
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aanita92
Ja na endokrynologa(chodze na Nfz) czekam juz ponad rok a gdzie tam do listopada.. a przeciez odpowiednie dawki lekow sa wazne zeby czlowiek dobrze sie czul... Wiem że to troche inna sprawa ale wiem co to znaczy czekac na wizyte na fundusz...
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
szoszanka1
Anita kochana rozumiem cie doskonale i współczuję. Ja też Lecze się u ENDO na NFZ, i już teraz czekam tylko miesiąc na wizytę, ale kiedy chciałam się dostać byłam w zagrożonej ciąży wtedy i blagalam lekarza walac do drzwi żeby mnie przyjął, i tak się dostałam, bo inaczej były 2 lata czekania. Teściowa teraz chciałam zapisać to powiedzieli ze 10 lat musi czekać!! |-O
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
katiuszka

Jeju .. u nas tyle nie trwało, ale to było 10 lat temusad. Ja byłam po 2 startach i miałam 34 lata. Adasia uirodziłam mając 35. Alę - 40. Wrocław jest absolutnie chory jesli o terminy chodzi. Swoją drogą maz chodzi do dr Bednorza ( endokrynlog + diabetolog) i nie czeka tyle, z tym, ze on chyba idzie do niego nie tylko z niedoczynnoscią, ale glownie z powodu cukrzycy typu1.