Tak. Dwa razy. Pierwsze dziecko odstawiłam od piersi jakby z dnia na dzień i przez pierwszych kilka dni po odstawieniu musiałam odciągać nadmiar mleka. Robiłam to tylko wtedy kiedy piersi były twarde niczym kamienie i tylko odrobinę, tak by poczuć ulgę. Gdybym pociągnęła za bardzo to mleko na nowo zaczęłoby mi się produkować, a o to przeciez nie chodziło. Po kilku dniach był spokój tzn, mleko w piersiach nadal było (w niczym to nie przeszkadza), ale ja zatrzymałam jego produkcję. Po kilku miesiącach mleko całkowicie z piersi zeszło. Z drugim dzieckiem zrobiłam trochę inaczej i dzięki temu uniknęłam tego typu sytuacji, a mianowicie z karmienia piersią rezygnowałam bardzo stopniowo - w pewnym momencie syn przestał w ogóle nią się interesować, ale zanim do tego doszło - pierś dostawał najpierw dwa razy dziennie (z nockami wcześniej się uporałam), z czasem raz dziennie, później co drugi dzień, w końcu co klika dni i finito. Miał 20 -cy, a u mnie obeszło się bez odciągania nadmiaru mleka, bo tego nadmiaru po prostu nie było, syn stopniowo coraz mniej ciągnął co powodowało, że mleka mniej się produkowało.

wiesz co umnie nie bedzie tak łatwo bo ja sciagam mleko laktatorem bo mały od poczatku nie chciał piersi. ja mam strasznie duzo mleka sciagam co 3 gdz. po 250 ml.

Ściągaj je tylko wtedy kiedy czujesz, że pierś jest na maxa wypełniona. I tylko odrobinę, bo jak za dużo odciągniesz to produkcja mleka nie ustanie... Spróbuj