Nie ma sie nad czym zastanawiac, kupic trzeba. Dziecko powinno miec wlasne miejsce do spania w domu, nawet jesli przez pierwsze miesiace spi w nim sporadycznie.

no ja się nie wypowiadałam które lepsze łóżeczko, bo załatwiłam sobie takie, w którym niby wyciąga się szczebelki,ale w razie czego można również wykręcić cały bok;)a nie we wszystkich tak się da,bo w większości łóżeczek gdzie są wyciągane szczebelki, po wykręceniu całego boku,łóżeczko najzwyczajniej się 'rozjeżdża' ;)
a odnośnie pytania,czy jest ono potrzebne,uważam,że tak,bo łóżko małżeńskie to nie jest miejsce dla noworodka..po prostu byśmy go zmiażdżyli w nim;)

Popieram koleżanke.Moja mała nie przespała praktycznie ani jednej nocy w swoim łóżeczku,ale miała je chociażby na dzień,bo gdzie wsadzisz malucha żeby sie np.bezpiecznie pobawił.Teraz kupuje łózeczko turystyczne i mam nadzieje że się przyda a ceny zaczynają sie już od ok.100 pln(takie bez bajerów:)Lepiej kup.Pozdrawiam:)

Jak nauczysz je spać w łóżeczku to będzie w Nim spało.

Dziecko od tak nie protestuje. Skoro w lozeczku rzadko spi i lezy to sie pozniej boi w Nim spac same, albo jak mama zasypia przy Nim a pozniej odklada go do lozeczka, a ono budzi sie w nocy i widzi ze mamy nie ma to co się dziwic ze nie chce tam spac.

Dziecko musi mieć swoje lozko.

aleksandak to łóżeczko jest super nie drogie i takie ładne!! gdybym była niższa to sobie bym kupiła hehhe :p na prawdę super łóżeczko :)

zgadzam się z dziewczynami zarówno co do zakupu łóżeczka, jak i rodzaju
sama kupiłam młodszej dwójce łóżeczka o których piszą dziewczyny - zapłaciłam na allegro 450 zł z materacem i wysyłką
biorąc po uwagę, że posłuży jakieś 5 lat nie jest to duża cena, a naprawdę warto,
maluchy od początku przyzwyczajałam do spania w łóżeczku, choć zdarzało się, że spały z nami;))