« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
minka92
minka92

2012-11-13 10:30

|

Pozostałe

tak trochę do pytania Ewy ... chodzicie na randki ??

ze swoimi partnerami ? czy robiliście to tylko na początku ??


47.22%
TAK
52.78%
NIE

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
ewa1986

my to chyba nie chodzilismy na randki w ogole poprostu sie spotykalismy ze soba bylismy mlodzi i nie bylo kasy na randkowanie :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
luty2013

Po ślubie niby krąży teoria, że facet już się nie stara, bo wszystko co chciał to zdobył,  u mnie odwrotnie, więcej wyjść, kwiatów, niespodzianek.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
migrena

Radez-vous każdy rozumie inaczej. Dla mnie to nie jesrt wyjściena miasto czy do kina - chyba, że na film "taki special for as" i kilkakrotnie na takim byliśmy na nocnych seansach zanim urodził się Marceli.
Dla mnie randka to wypady na łono natury, gdzie się leży na trawie i wspólnie oddycha rzeźkim powietrzem - i tak, to wciąż nam się przytrafia. Jednak klimat pierwszych randek już się nie powtórzy, bo zamiast zakłopotanych pocałunków są sprośne żarciki :P  ale jest dobrze.... bo i czasem serwujemy sobie czerwone wino i świce przed kominkiem i to jest radez-vous :D

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
grejfrutowa

My w sumie nie chodziliśmy na randki typu restauracja. Do kina kilka razy pojechaliśmy. Teraz jak mamy syna to trochę się ukróciło, ale jest babcia :) I tak wychodzimy sobie ze znajomymi do knajpki albo tak jak teraz idziemy na andrzejki :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
aleksandra0220

nie zaznaczyłam tak ani nie .. bo bardzo rzadko to się dzieję... mój mąż pracuje w delegacjach i weekendy raczej staramy sie spędzić samotnie tylko we dwoje a już niedługo we troje :) czasami gdzieś mnie zaprosi a to do kina a to na spacer gdzieś nad rzeczkę czy tak późnym wieczorem po prostu się przejśc... ale oboje jesteśmy bardziej domatorami ... 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
emi2989

Oczywiscie ze tak :) przed slubem i po slubie nic sie nie zmienilo :) maz jak tylko ma wolny weekend od pracy albo jakis dzien to zawsze idziemy na jakis super obiad kino spacer takie spontaniczne wycieczki gdzie wsiadamyw auto i jedziemy po prostu przed siebie :) ale teraz lubimy zabierac naszego synka wszędzie :) mimo ze jest maly i nic nie rozumie i i tak pojedziemy do zoo albo inne takie tam :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
mama4412

czasem kino czasem muzeum czy zoo:)
czasem jakies spontany:)
 

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dagis13

Przed narodzinami naszej coreczki czesto randkowalismy z mezem...oczywiscie zalezy co i dla kogo randka oznacza :) Bo dla mnie randka byl nawet wyjazd na wekend w nieznane,maz cos zaplanowal,zabieral mnie i to byly nasze chwile :)Oczywiscie wychodzilismy tez do kina czy na kolacje,lecz teraz z nasza kruszynka to raczej niemozliwe..a niestety na obczyznie to nie za bardzo jest komu pod opieke malenstwo powierzyc :(Nasze randki zmienily sie na randki domowe z winkiem przy swieczkach :)

@migrena wyjęła mi z ust to co chciałam napisać :) najczęściej na łono natury, ale zawsze z młodym i z psiakiem( on tutaj chyba najbardziej korzysta:)). Czasem wyskoczymy na miasto coś zjeść, jak jesteśmy cały dzień poza domem(zakupy w innym mieście, wycieczka itp) i zawsze wtedy się śmieję, że mąż mnie zabiera na romantyczny obiad w kfc... :) Ale najbardziej lubię te " randki" wieczorami z winem przy kominku, jak młody śpi i jesteśmy sami...him :)
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
losfin

U nas sie zdarza kino,restauracja, romantyczny wyjazd lub nawet kolacja przy świecach w domciu.

Ale najbardziej podziwiam swoich rodziców 40lat po ślubie kino,teatr, spacery tata robi codziennie śniadania i to co mi utkwiło w pamięci: jako nastolatka siedze nad morzem pije piwko/palę papieroska w dobre parę kilosów od ośrodka a kumpla:Ty to nie twoi starzy smigają brzegiem morza...tak kochani rodzice za raczkę i romantyczny spacerheart

Twój komentarz