ja mam jeden , koło piczy ;D Literkę "M" i też nie żałuję . Bałam się trochę ,że mi się w ciąży rozciągnie bo koleżanki mnie nastraszyły , ale jak na razie jest jaki był :D:D

Po porodzie planuje jeszcze jeden na nadgarstku :)
Jestem zdania ,że tatuaże uzależniają !! :D

no ja nie mam żadnego przez chorobę skóry ale gdyby nito to bym sobie jakiś trzasnęła pewnie :p

ja byłam zapisana do studia na 10 maja, jednak pod koniec kwietnia dowiedziałam się, że jestem w ciąży i plan jest tylko z wykonaniem trzeba poczekać ;)

Ja mam na łopatce dwie wisienki zrobione w kolorze :) Taki nasz symbol z lat młodzieńczych, zrobiłyśmy sobie z przyjaciółką w zeszłym roku. :)
A jak urodzi się Michalina chce sobie wytatuować jej imię, tylko jeszcze nie wiem gdzie. :) Wiem, że to już oklepane, ale chcę i koniec. :D

Tak jak pisałam u Cb na blogu jestem umowiona pod koniec miesiaca chce wytatuować sobie imie mojej córci i date narodzin:) tylko nie wiem jeszcze gdzie ;(

Ja mam pod pośladkiem kokardę, na pośladku kocie łapki i na ręku literkę ''S'' :)