terminem z USG w 11-13 tygodniu :) tak mi każdy mowi... zobaczymy:)

Mmaja ma rację, najbardziej prawdopodobny jest termin z pierwszego USG, ale prawda jest taka, że maluszek i tak wyjdzie kiedy będzie miał na to ochotę i wszystkie terminy są tylko przybliżone.

Ja bym się niczym nie sugerowała :] Terminy zarówno z USG jak i z OM są orientacyjne.. Z resztą nie zbyt dużą masz rozbieżność między jednym a drugim :) celowałabym jakoś w środek :P

a mi se sprawdzil termi z ostatniej miesiaczki .. mialam na 29 i 29 odeszly mi wody i urodzilam ;)

dzięki za odpowiedzi dziewczyny :)

Ja sie od poczatku trzymalam tego z OM i nawet do glowy mi nie przyszlo sprawdzac ten z USG, ktory jak wiadomo jest za kazdym razem inny :)

ja mam termin z USG na 22go stycznia a z OM na 5 luty... I to z USG jest z 12tego tyg ale do konca przy kazdym USG termin wychodził też na 22 stycznia także mam nadzieje że tak urodzę bo już nie mogę się doczekać :) trzymam kciuki i żeby u Ciebie szybciej doszło do rozwiązania :))

Terminy są orientacyjne. Ja miałam termin z OM - 31 grudnia, z pierwszego usg (w 6 tygodniu) - 29 grudnia. Każde kolejne usg "przyspieszało" mi poród. Zdarzył się nawet jeden termin na 15 grudnia. Urodziłam 26 grudnia.

Mi też wydaje się ze terminem z USG do 11 tc, najlepeij to wiedzieć kiedy się dziecko zmajstrowało :D mój najbliższy termin to był z OM