Ja mam taka koleżankę co mówi Se... No masakra wiesz Se byłam, Se kupiłam .... ;)

uzywam w konkretnym kontekscie, dla zartu kiedy sie z czegoś spiżdzam

Tak samo mnie to irytuje jak 'nio',dorosla kobieta/facet a w tekscie 'nio' .

czasem irytuje czasem śmieszy, a najlepsze że tez mi się to zdarza :D więc do innych też pretensji nie mam.. tym bardziej ze jak teraz czytam to wywodzi sie to z gwary, a nie jak dotąd myslałam z  niedbałości, niewiedzy, prostactwa, krzywych przyzwyczajeń:D ale tak jak mówie tez tak czasem miewam :)

ja mam całą grupę wyrazów które mnie irytują: se, włanczać, byli my, wziąść, przyszłeś... grrr

Kola101, też mnie to irytuje. Jeszcze wezne, kordła, na sam pierw - jak usłyszałam pierwszy raz taki tekst to zastanawiałam się czy dobrze zrozumiałam. Nie lubię też: papatki, Kofffffana, nio. Alergię mam na takie zwroty

mnie to bardziej łaskocze, niż boli :) każdemu może się zdarzyć :)  chyba, że ktoś używa tego typu zwrotów w kazdym zdaniu to faktycznie odechciewa sie rozmawiać na tym poziomie..

Pepe byś se nie zawracała głowy takimi bzdurami :D

ja czasem uzywam tego slowa jak SE zartuje a irytuje mnie okropnie i jeszcze wiele innych. I nie lubie jak ktos mowi co drugie slowo opowiadajac - co nie, no nie - ja wtedy trace watek i nie wiem o czym ta osoba do mnie rozmawia

A mnie zadziwia, jak wiele dziewczyn tutaj, na forum pisze: "dziecią", "mężczyzną" (w sensie dzieciOM, mężczyznOM). Boją się tych poprwanych końcówek, jak cholera...