Moje dwie koleżanki miały taką sytuację. Dr widział dziewczynke a urodził się chłopiec:)

Podobno z chłopcami często są pomyłki bo może się np pępowina jakoś zawinąć. Ale jeśli masz aż tylku chłopców w rodzinie to znaczy że są predyspozycje na kolejnego chłopca.

to u mojej znajomej było odwrotnie lekarz powiedział że chłopiec a urodziła dziewczynke:)

A no właśnie :) szczególnie o takie pomyłki mi chodziło ;) czyli to jednak możliwe...a ja już szaleję z ubrankami dla chłopca (na razie tylko patrzę) 30.09 mamy oglądać maluszka dłużej i dokładniej =)

Moja koleżanka miała mieć chłopca a urodziła dziewczynkę. Wszystko miała kupione dla chłopca łącznie z bodami z napisem "synek tatusia" hihi
A tu taka niespodzianka...

Wszystko zależy od tego czy sprzęt którym lekarz robi badanie jest nowe czy przestarzałe. Kiedyś pomyłki zdarzały się częściej. Jeśli widziałaś na usg jąderka to prawdopodobnie ryzyko pomyłki jest niewielkie, co innego jeśli był widoczny "ptaszek" - tak jak piszą dziewczyny - to mogła być pępowina między nóżkami. U nas każdorazowo lekarz pokazywał jąderka, a co się urodzi zobaczymy:)

izzi,
widziałam całość czyli jąderka z ptaszkiem,a to co wyglądało tylko podobnie,lekarz rozróżniał i mówił mi kiedy jest to pępowina =)
no cóż...co będzie to będzie, będę kochać jednakowo ;)

Coś dużo chłopców się teraz rodzi... Ja chciałam syna, bo faceci są konkretniejsi:P i nie podobają mi się te różowe landrynki wszędzie wokół - od stóp do głów na różowo, łącznie z rowerkiem lub wózkiem :/

Mój starszy syn jest tego samego zdania izzi. Bał się,że przez siostrzyczkę wszystko w domu będzie różowe ;) ale ja nie jestem z tych mam, które lubią "landrynki i waty cukrowe"...

bo teraz jakos tak się przyjęło, że wszystko co najładniejsze szyją różowe, bo to słodkie...ja osobiście trawie różowy kolor, ale rzeczy kupowałam najczęściej zielone, żółte takie neutralne, nie ma co przesadzać. Co do płci to tez jestem zdania, że wszystko zależy od sprzętu jaki posiada lekarz. Ja mam potwierdzoną płeć, że dziewczynka równiez na usg 3d także myślę, że pomyłka jest prawie niemożliwa, choć kto wie... ;-)