Oj,nie wiem..nie miałam takiego przypadku.Ja sie oparzyłam ,ale nie stało sie nic...

nie martw sie wszystko powinno byc ok maluch tam jest zabezpieczony tak od razu krzywdy nie idzie zrobić,są wody płodowe itd

cały dzien mnie to męczy:(,,czytam na necie i sie tylko pocieszam bo opinie nie sa straszne ale jednak mnie to trapi;/ohh ,co to bedzie za nast 4m-ce..

Ja spadlam ze schodów prosto na brzuch jak byłam w 20 tc. to było w pierwszej ciaży ,nic sie nie stalo synkowi , a ja byłam poobijana :( Uważaj na siebie kochana :)

dzieki dziewczyny:) moze na dnaich uslysze pierwsze odglosy to sie uspokoje..

ojejtu,Ironia Ty rowniez uwazaj,gdybym poleciala na dol z moich to bym tam zostala az do powrotu mojego dzioba:)

Nie masz się co martwić. Wody płodowe chronią maluszka:) zwłaszcza przy tego typu zdarzeniach

Pomyśl tak na logikę, że nurkujesz pod wodą a na powierzchni tej wody jest gruba powłoka ochronna, na tej powłoce jeszcze jedna powłoka tylko jeszcze grubsza i nagle ktoś uderza z góry jakimś przedmiotem. Nawet byś tego nie zauważyła. Tak samo ma Twoje dziecko w brzuchu. Jest doskonale chronione. Podobno dziecko w brzuchu matki jest bezpieczniejsze niż w najbezpieczniejszym foteliku samochodowym na świecie.

Ja ostatnio wylałam na siebie gorącą wodę, dokładniej na brzuch. Wystraszylam się strasznie (!) ale jak widać nie potrzebnie nawet ja nie mam po tym śladu :)

Ja wczoraj odśnieżałam, prowadziłam szuflę przed sobą, a ona natrafiła na coś pod śniegiem i stanęła, dostałam własną dłonią po brzuchu...oj ,nie było miło, ale nic się nie dzieje..