Haha...miala być czekolada (na głowie rzecz jasna)- przez cale lato ale dziś postanowilam poeksperymentować i wrzucic na moje kudełki inny kolorek...więc wyszlo cos takiego...zrobilam szamponem a jak mi sie spodoba to pofarbuję/zafarbuję - jakkolwiek to się zwie...;)))

Idziemy dziś na spóźnione pawełkowe imieniny...Grill i te sprawy ;) Szymek urwisuje ile wlezie, wczoraj byla teściowa i wycałowała go i wybawila jak tylko się da a jemu to pasowało. Wieczorem byl padnięty jak mała żabka - prawie przy butli mi zasnął. Za T. tęsknimy z synusiem ale jakos radzic sobie trzeba. Niedlugo przyjdzie wlasnie od T. paczuszka - kupil Misiakowi rowerek wiec będziemy brykać. Jak przyjdzie to wrzucę foto - doczekać się nie możemy ;)))

Lecę brać się za obiadek ;) buziaki dziewczyny i duuuuuużo słoneczka na ten weekend Wam życzę ;)))