Moj od urodzenia spi w spiworku, mam jeden grubszy( jak jestesmy u rodzicow bo tam jest zimniej)i jeden cienki do naszego mieszkania.21°C to faktycznie troche za cieplo do spania, ale jeszcze w normie :)

no wlasnie ja mojego przykrywam jeszcze kocykiem albo spi w beciku. moj tata tak sie przejal rola dziadka ze caly czas tylko pali w piecu zeby Maly nie zmarzl czasem :D

body lub śpioszki i przykrywam nie za grubym kocykiem - od zawsze :)

przez jakieś 2 tyg. spał w body dł. rękaw, skarpetki i rożek, potem kocyk, a teraz ma 3 mc-e i śpi w body dł. rękaw, półśpiochy i przykrywam kołderką same nóżki i jemu to pasuje:)

Moja śpi w rożku, temp. w domu to 24 st. wiec jeszcze wyższa niż u Ciebie, a ubieram ją standardowo - śpiochy+bodziaki, bądź śpiochy i kaftanik albo body i półśpiochy

Moj ojciec tez sie ciagle pytal czy malemu nie jest zimno, bo on ma w swoim pokoju chyba z 26°C, a ja pilnowalam zeby u nas bylo zimniej. Zeby go przekonac musialam pokazywac co w ksiazkach pisza;)W bloku tez mamy 21°-22°C, bo sa stare kaloryfery i sie nie da regulowac, ale nie jest mu za cieplo, w kazdym razie nie jest spocony. W przyszlym roku zamontujemy nowe zawory.

mój spi zawsze w pajacyku i przyrywam kocykiem lub bawełniana kołderka (taka lekka) - tezmam w domu ok 22-24st ;-)

U mnie w nocy jest 19-20 stopni. Ubieram Małego w body na krótki rękaw i na to pajacyk. Albo body na długi rękaw + śpiochy. Przykrywam cienkim kocykiem i kołderką.

Ty to koleżanko przegrzewasz dzieciaka. Nie ma potówek???

pajacyk chyba że ma zimne stópki to dorzucam jeszcze skarpetki. a przykrywam ją kołderką.