ja mam tylko klasyczna wanienke bez zadnych akcesori typu gabki lerzaki.Nasluchałam sie o tych bakteriach ktore w tym zamieszkuja nawet po dobrym wysuszeniu,przeciez nasze mamy nie miały takich wygod i daly rade,ja wychodze tez z tego zalozenia.

Ja kupiłam podparcie :)

ja kupiłam tzw. foczkę plastikową. Nie chciałam materiałowego, bo to prać trzeba i suszyć, a poza tym chcę w miarę możliwości jak najszybciej przejść na kąpanie w normalnej wannie, czy brodziku od prysznica...moje wygodnicto było jedyną pobudką, żeby kupić coś takiego ;]

ja mam gabeczke, a pieprzenie o bakteriach to o kant dupy rozbic... sterylnie dziecka nie zamierzam wychowywac a zeby to bylo tragiczne w skutkach tez nie slyszalam wiec takie gadanie... a przynajmniej moj spokoj i wygoda dla mnie i dziecka...

Ja mam tylko wanienkę, nawet moja położna powiedziała żeby nie kupować żadnych myjek, gąbek, czy tych wkładów do wanienki, najlepsza jest zwykła pielucha na spód żeby dziecko się tak nie ślizgało

jedyne akcesorjia to byla gumowa kaczuszka

ja nic nie kupowałam. mam zwykłą wanienkę beż żadnych pozytywek. na dnie wanienki położę zwykłą pieluchę, żeby maluszek nie czuł plastiku. nie kupiłam też żadnych myjek, wystarczy mi zwykła gaza z metra. później jak mały będzie starszy do kupię myjkę i zabawki do kąpieli.

Ja kupiłam gąbke dużą w kształcie misia żeby młodą na nim położyć.

Tak takiego misia..wkładkę do kąpieli dla maluszka...super sprawa...do tego były 2 gąbeczki i nic więcej nie mamy...:)

Nie i odradzam stosowania gąbek. One nigdy nie zdążą wyschnąć i jest to takie siedlisko bakteri, że szok. I nie chodzi tu o sterylne wychowanie ale nie narażanie maleństwa na niepotrzebne kontakty z bakteriami. Tym bardziej, że jego ciało nie zawsze daje sobie z nimi radę. Maluch rodzi się jałowy i ma kupę czasu na oswojenie z nimi. Pielucha tetrowa w zupełności zastąpi wszystko a tę można szybko codziennie uprać i wysuszyć. Nie potępiam mam stosujących gąbki, to tylko moje zdanie. Pozdrawiam:-)