powiem tak...ja bym mojemu nie dała !!!

Budyń z torebki dla 6 miesięcznego dziecka? No ja nie wiem... Poszukaj w necie przepisu na domowy budyń.

Nie wydaje mi sie, z to dobry pomysl. Ja bym na pewno nie podala 6 miesiecznemu dziecku.

Każde dziecko jest inne. Koleżanki synek jak miał 9 miesięcy jadł karkówkę z grilla dwa kawałki i jeszcze było mu mało. Przyprawy i te sprawy nie zrobiły na nim wrażenia. Ja bym się bała podać taki budyń. Ale to Twoja sprawa. Pewnie nic jej nie będzie. Nie martw się za wczasu, obserwuj czy nie boli ją brzuszek. Pozdrawiam.

Ja też bym nie dała. Tzn nie, inaczej.
Moja ma 7 miesięcy i też wcina wszystko co jej dam (oprócz kaszek i innych papek dla dzieci specjalnie przeznaczonych).
Jeśli chcesz dawać małej budyń to nie widzę problemu (sama mam zamiar niedługo dać małej) Obserwuj jak zareaguje. Dałaś jej zwykły budyń na sklepowym mleku. Ja mam zamiar dać na mleku modyfikowanym. Na pewno nie będzie to budyń czekoladowy bo sama takiego nie lubię. Dawałam małej czekoladę i nic jej nie było. Tylko pamiętaj, ze każde dziecko jest inne i inaczej reaguje na różne nowości i smaki.

dawalam jej czekolada . a jak jej wzielam to zaczela plakac bo jej tak smakowala . Niewiem czy to cos strasznego bo ona je rozne rzeczy serki topione z chlebkiem i szynke i zwykla kaszke manna na normalnym mleku ryz , danonki i przerozne rzeczy , parowki i nic jej nigduy nie bylo .

No to chyba nie był najlepszy pomysł, czekolade tak małemu dziecku, ale nie wydaje mi sie by to mogło jej zaszkodzić, mój dziadek nakarmił moją 4 miesieczną siostre grochówką i już 25 lat i nic jej nie jest;)

ja daję mleczne produkty ( chodzi mi o krowie mleko przegotowane ) od 4 miesiaca i małemu nic nie jest , raz mu dałam czekoladowwy budyń ale nie chciał go jeść :) nic mu po nim nie było , no ale zjadł a raczej wypluł ze 3 łyżeczki .

Przecież jest tyle pysznych i zdrowych rzeczy które można dać tak małemu dziecku. Nie rozumiem po pierwsze dlaczego akurat budyń, po drugie dlaczego czekoladowy (najbardziej alergizujący), po trzecie dlaczego na zwykłym mleku (które jest wyjątkowo niewskazane dla tak małych dzieci) a po czwarte dlaczego przez butelkę a nie łyżeczką (przecież wiadomo że przez butelkę to zje o wiele za dużo a skoro już tak bardzo chcesz żeby spróbowała to może po prostu parę łyżeczek na początek)? No i po piąte, skoro już koniecznie budyń to może lepiej nie z torebki a samemu zrobić bez całej tej chemii i ulepszaczy (kubki smakowe dziecka szybko przyzwyczajają się np. do glutaminianu sodu i później ciężko bez niego coś wmusić).
A nie lepiej wycisnąć sok z marchwi i jabłek to również bardzo słodkie a dużo zdrowsze? Albo nawet jest tyle kaszek smakowych na mleku modyfikowanym które na pewno jej posmakują.No ale każdy robi jak uważa. Każda matka wie najlepiej co jest dobre dla jej dziecka.

Ja też daję małej przeróżne rzeczy. Pomidorówę, brokułową, niemiecką no różne zupy, owoce to banan, arbuz, mandarynki, jabłka, gruszki, brzoskwinie... Przeróżne warzywa... Małej nic nie jest mimo, ze większość tych rzeczy jest jak to mówią alergizująca... ja nie stosuję schematów żywieniowych. Mała nie je kaszek ani słoiczków ani nawet mięsa, które już może jeść ale nie chce. Ważne że je warzywa. Daję jej tosta na śniadanie z serem i nawet raz z keczupem jadła i nic jej nie było. Wczoraj jadła Liona . Oczywiście słodycze nie są u nas codziennością.