Blog: wiskunek

« Powrót do listy wpisów
« Poprzedni wpis Następny wpis »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiskunek
wiskunek

no i otworzyłam dziś sloiczek Bobovity po 6. miesiącu i przeżyłam szok - wielkie kawałki wszystkiego. No ja rozumiem, że dziecko musi się zacząć uczyć jeść coś innego niż papka, ale to absurdalne, żeby oczekiwać, że dziecko, które dotąd je wszystko na gładko zmiksowane od razu przestawi się na kawałki wielkości 3-4 milimetrów. Oczekiwałam, że po prostu potrawa będzie niedomiksowana, ale nie, że będą w niej pocięte kawalki warzyw i mięsa. Oczywiście spróbowalam Małej to wcisnąć, ale efekt był łatwy do przewidzenia - nie nie pluła, bo ona w ogóle nie pluje jedzeniem. Za to ślicznie mi się zadławiła, w konsekwencji czego (a raczej jako skutek akcji ratunkowej) zwymiotowała wszystko co udało jej się przełknąć i połowę śniadania.

 

Ech, jutro resztę słoiczka chyba muszę trochę domiksować sama - nie na głądką masę, ale jednak do konsystencji, którą moje dziecko jest w stanie zjeść, nie dławiąc się przy tym

 

musiałam się wyżalić

Komentarze

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
albercik195

Dokładnie zblenduj i już,a tak wyglądają obiadki po 6 miesiącu ja swojej kupuję jeszcze po 5 bo pluje nie to że sobie nie radzi ale poprostu pluje cheeky

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
wiskunek

no domyślam się, ze to standard, ale to mi się wydaje jakąś terapią szokową dla maluchów!  całkowity brak okresu przejściowego

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
maartuchaa
U nas było to samo. Musiałam blendowac. Przeszło w zeszły weekend... Tak nagle po prostu postanowił zjeść bez żadnego odruchu wymiotnego :) ma prawie 8 miesięcy.