Nie wiem czy kupisz, zapytaj po prostu a czy powinnaś podawać, powinnaś. Zapytaj swojego lekarza przy następnej wizycie. Albo zadzwoń do przychodni i zapytaj.

kupisz bez recepty ;] jesli karmisz sztucznie to musisz dawac wit. D tylko patrz zeby to byla sama wit D a nie D+K :)

Właśnie jeśli się karmi sztucznie to nie zawsze trzeba podawać a jeśli się karmi piersią to trzeba bo w mleku matki jest za mało tej witaminy i to grozi krzywicą, zwłaszcza w UK bo tam rzadko świeci słońce a ta witamina wytwarza się na słońcu. Ja synka karmię sztucznie i podaję mu witaminę raz na 2-3 dni bo w sztucznym mleku ona jest i lekarka nie kazała podawać codziennie.

Na wlasna reke bym nie podawala...

W sumie moja najmlodsza od urodzenia nie brala w ogole wit. D3 i zyje, ma sie dobrze, jest zdrowa. Lekarz nie tyle, ze zapomnial nam jednak powiedziec, co powiedzial wprost, zeby jej nie podawac.

Jezeli nie ufasz temu lekarzowi na tyle, aby zastosowac sie do jego zalecen to idz do innego.

No ja karmie piersia i mi lekarz nie kazal podawac wit. d... i zreszta zadnej innej.

Nam przepisano, ale szczerze mowiac nie daje jej dziecku. Wypisuja automatycznie, a w mleku modyfikowanym jest jej dosc. Do tego we wszystkich produktach jakie podaje dziecku (o sloiczki mi chodzi, rozne jogurciki, deserki) tez jest jej niemalo. Wiec nie widze sensu faszerowac dziecko dodatkowo. Lekarz nie zostal o tym poinformowany i dobrze, bo roznicy nie widzi :) Potwierdzil tylko moja hipoteze, ze wystarczajaco jej w pokarmach.

jeżeli karmisz mlekiem modyfikowanym ( a wiem , że tak :) ) to nie musisz już podawać wit D , bo jest już w mleku ( wystarczy że dziecko spożywa minimum 500 ml mleka mod. i nie trzeba podawać )
ps ja nie podaje .

jak by mi o tym nikt(lakarz,pielegniarka itd)nie powiedział to bym nie dawała.

Nie podawałam żadnemu z dzieci , oboje na mleku modyfikowanym .

Przepraszam, że nie na temat, ale moja pani pediatra kazała podawać wit.D jedną kropelkę dziennie, dodam że karmię m. modyfikowanym. Pytałam się przy kolejnej wizycie czy NA PEWNO powinnam ją podawać, powiedziała że tak, martwie się czy nie szkodzę synkowi.