« Powrót Następne pytanie »
  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzzik92
madzzik92

2012-01-28 16:24

|

Przebieg ciąży

wsparcie partnera ? hmm

hej dziewczynki :)
jak to jest u Was? mój mąż chyba jeszcze nie rozumie tego że będzie maluszek, że się martwię kiedy słabiej kopie itp , ze wsyztskiego jest praktycznie robiony problem, bo on pracuje ciężko i dorabia jeszcze po pracy nie ma pieniędzy a ja ciągle tylko potrzebuje to , potrzebuje tamto, pracowałabym gdyby nie to że od 7 tygodnia zaczęłam wymiotowac i trwalo to dzien w dzien do 16 tygodnia:( jest mi przykro bo kiedy mały sie wierci tak że widac kopniaki, to tylko ja sie ciesze i przezywam ze sie rusza ze jest wszydtko dobrze a kiedy mowie mu zeby spojrzal to on wlasnie jest zajety ogladaniem telewizji :( jak zrobiłam usg 3d z nagarniem na plytke przezywalam kazdy ruch, ziewnięcie i wgl wsyztsko a u niego to było a no jest i ok spoko niech bedzie:( chciałabym kupic malemu mnóstwo rzeczy a za kazdym razem słysze po co ci to ? po co Ci tamto ? przecież moja mama ciuszki przywiezie itp ... a jakos nie licze na rzeczy od mojej "cudownej tesciowej" no i do tego wszystkeigo brak czułości :(

a jak to jest w waszych związkach ? macie wsparcie w partnerze ?

Odpowiedzi

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dycia183

paulus2304 :**:)

DZIEWCZYNKI DZIEKUJE WAM ZA SŁOWA OTUCHY !! :** może ja faktycznie wyolbrzymiam wszystko :) jeszcze raz DZIĘKUJE WAM ! :***
Hormony kochana :D ja tez bym wolala, zeby maz podniecal sie kazdym ruchem Malej :P no, ale poczekam az sie urodzi :P

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzzik92

dycia183 :*** no dużo Ci kochana nie zostało do tej pieknej chwili :)) :**

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
calia

Mój mąż bardziej przeżywał ciąże niż ja.Był ze mnia na każdym USG i za każdym razem wzruszał sie jak kobieta na romantycznym filmie w kinie.Kopniaki małego też były dla niego wielkim przeżyciem a na zakupy dla małego to sam mnie często wyciągał.Nie moge na niego narzekać pod tym względem.

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
dusienka88

Moze przeraził go fakt że musi sam zapracować na utrzymanie siebie, ciebie i dzieciatka.. i ze wszystko sie teraz zmieni, ze nie bedzie mial czasu dla siebie, dla was, ze jest na drugim planie... moze przez to wszystko trudniej mu sie cieszyc z maleństwa.. :/ plus dla niego za odpowiedzialność.. wie ze musi pracowac, zarabiac i to robi.. nie badz zbyt ostra dla niego, bo to moze przyniesć jeszcze gorszy efekt.. mysle ze jak zobaczy maluszka to wszystko sie u was unormuje :)

u mnie sytaucja jest całkiem inna ale nie będę cie dobijać :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
pati1992

Proszę mi się tu nie martwić i zaprzątać sobie głowę czymś przyjemniejszym ;* ( np. ciaaacha ;D )

Wpadniemy z Julka przed wylotem i Cie wyprzytulamy na zapas! ;*

Madzia, z niektórymi chłopami tak to już jest, wiesz zresztą na moim przykładzie. Szymuś się urodzi to i A. zmieni podejście :)

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
madzzik92

pati1992 :d aaaaa ciacha o mamo pacia prawie sie dzis wydało :D hahahahah :P

ja liczę że mi tu przyjdziecie bo będe tęsknić :) :(( kurde

no wiem wiem jak to jest ale czasem wymiekam zresztą, sama wiesz jak jest w naszych związkach ;d

ps. znowu sie użeram z pojeb***mi sąsiadami alkoholikami ;/ masakra dobrze ze jeszcze 2 tyg i sie przeprowadzamy :(

  • żądna wiedzy
  • pomocna
  • aktywistka
  • blogerka
  • dokumentalistka
  • doświadczona
hania22

Mój mąż zawsze był na każdym usg, bardzo mnie wspiera, rozbawia mnie kiedy mówi do brzucha ;) często mnie przytula, pociesza kiedy jestem w złym humorze. Pomaga mi w domowych obowiązkach kiedy wraca z pracy. Jak coś się dzieje ze mną to nawet w nocy wstaje. Mogę szczerze powiedzieć ze mam wsparcie i to wielkie :)