Nala podejrzewam poród:) jedz do lekarza albo na IP :) i szerokości zycze :)

U mnie tak się zaczęło :P

tez mi sie tak wydaje :) powodzenia jesli sie nie mylimy :)

Jak już byłam na porodówce to zaczęło mnie mdlić i wymiotowałam. Położna powiedziała, że to objaw rozwierającej się szyjki.

poczekam jeszcze z godzinkę i zobaczę jak wszystko będzie się nasilać to pojadę ale już mam dość cała noc nie przespana jestem mega głodna ale co zjeb lub wypiję lecę do kibelka najgorsze że nie mogę określić kiedy ból sie zaczyna a kiedy kończy

No to to przecież klasyczny poród :D Pakuj się!

Nie ma co czekać jedz. Szyjka ci się rozszerza lepiej byc na IP. Czyli odrazu na porodowke. Szerokosci nala ;-)

Nigdy o ty mnie słyszałam i to chyba jakieś nie potwierdzone teorie xD ja miałam mdłości i biegunkę jakoś w 38-39tc jakoś z półtorej tygodnia, a w 41+10 rano miałam tylko 1cm rozwarcia ;) dopiero przez dzień doszło do 4cm a mdłości zero ;)

Jedz na IP i zobacz co Ci powiedzą. Może akurat się zaczyna ;) Powodzenia :)

Właśnie :) Każdy poród inny. Ja się nie oczyszczałam przed porodem, nie odszedł mi czop ani wody. Wszystko na porodówce dopiero. W czasie porodu jednocześnie wymiotowałam i miałam biegunkę.

Szyjka rozwiera się zresztą już w 1 etapie porodu, kiedy jeszcze siedzimy w domu, więc większość tu obecnych mając pierwsze skurcze=rozwieranie szyjki skarżyło się na wymioty i biegunki=oczyszczanie się. Proste i logiczne :) Ja wymiotowałam na minutę przed skurczem :p I tak z pół godziny.