Każda z nas ma prawo wyrażać swoją opinię.
Ty wyraziłaś, my również :)
Trzeba liczyć się z tym, że nie każdy będzie miał to samo zdanie na dany temat co Ty :)

jak dla mnie uszy to żaden problem i może mamom z dziećmi z takimi uszami sprawiłaś przykrość tak pisząc, aczkolwiek masz prawo do swojego zdania i ta nagonka i pewne wyrażenia były nie na miejscu. Część mam zamiast pisać co myśli o uszach skupiła się na jechaniu po Tobie. Nie zgadzam się z Tobą kompletnie jeśli chodzi o uszy, ale to nie jest powód, żeby Cię obrażać. Ale wiesz jak to jest - gdzie baby tam szum, takie już jesteśmy hha

A czy Ty nie obrazilas bezbronne dzieci określeniem" klapciate uszy" i ze nie mozesz czy tam nie lubisz patrzec. Ja wiele rozumiem, ale zeby siadac na dzieciakach od których nie zalezy to jak wyglądają to przesada.. dzieci to jeszcze bym zrozumiala, że maja jakies swoje odmienne zdanie, ale dorosła kobieta powinna wiedzieć o tym, że należy akceptowac kazdego bezwzględu na to jak wyglada. Nawet z okropnymi uszami..

Ja Cię kochana tylko poprawiłam, bo nie masz racji pisząc, że, cyt: " w koncu dziecko sie z tym nie rodzi takie jest moje zdanie" Wqrwia mnie niemiłosiernie gdy ktoś takie bzdury wypisuje. Jeszcze raz powtarzam, tutaj nie ma mowy o moim czy Twoim zdaniu, bo jeżeli właśnie o tą kwestię chodzi to fakt jest jeden, a mianowicie - kształt i wielkość uszu oraz to w jakim one są położeniu - dziedziczy się. Sugerowałaś, że to wynik zaniedbań rodziców, jeszcze raz powtarzam (mam nadzieję, że ostatni) - nic bardziej mylnego. A to czy odstające uszy podobają Ci się czy nie - mam głęboko w czterech literach. To nie mój problem. Pozdrawiam.