Pod kanapą rzucone,na kanapie sterta ciuchów bo on we wszystkim przecież będzie chodził,nie mówie tu o bieliźnie ale skarpetki a ciuchy tam gdzie stanie i je zdejmie tam rzuci a ja białej gorączki dostaje!!! Ni cholery nie da sie go tego oduczyć

Nigdzie nie chowa, zawsze sam odklada do kosza z brudnymi ubraniami.Nie pozwolilabym zeby jego brudne ciuchy walały sie po domu albo zebym ja sprzatala jego gacie albo skarpety.

głównie na podłodze. oO

do kosza z ubraniami :) kiedyś zostawiał mi pod łóżkiem ale mu powiedziałam że jeszcze raz a zje zupę na swoich skarpetkach

Mój sobie rozwiesza skarpetki pod krzesłem (tam jest taka listwa łącząca nogi krzesła). Ciekawa jestem czy na choince (gdy wkrótce ją rozłożymy) nie powiesi gdy miejsca pod krzesełkiem zabraknie...

A skarpetek nie piorę dopóki nie doniesie ich sam do kosza na brudną bieliznę, o

w koszu na pranie :D ewentualnie na korytarzu zostawi.

To moj:skarpetki na koszu na pranie(czemu k' nie w srodku??
w butach,
w katach pokoju
pod wersalka
pod lozkiem
pod fotelem
pod szafka od umywalki(obok jest kosz napranie)
ciuchy gdzie akurat sie rozbierze...w lozeczku turystycznym, w wozku, w nosidelku....
nakoszu na pranie, nawieszakach w przed pokoju
w korytarzu na podlodze
w kuchni,na suszarce na pranie(bynasjmniej nie mokre i nie rozwieszone)...

czasami az mnie trzesie ;p robienie jego prania to istne wyzwanie i musze bawic sie w szerloka holmsa