jak byłam w ciazy to moja gin mi zawsze powtarzała...jechac na izbę przyjęc gdy:
-nie czuję ruchów dziecka
-gdy dziecko jest bardziej aktywne niz zazwyczaj

ale decyzja kazdego indywidualna...bo moze to nic groznego...ale ja tam zawsze wolałam dmuchac na zimne....

mi gin mówiła tak samo jak koleżance wyżej.
na izbę przyjęć sprawdzić czy wszystko w porządku dla swojego spokoju :)
Pozdrawiam

usg mam we wt i nie wiem czy czekac:(

jeżeli dzidziuś jest bardziej aktywny niż zwykle to na Twoim miejscu pojechałabym na izbę, nie czekała do wtorku, lub jak wolisz zadzwoń do lekarza prowadzącego, ale on pewnie będzie kazał zgłosić Ci się do szpitala. W szpitalu pewnie podłączą Cię do ktg by sprawdzić czy z maluchem wszystko ok.

do lekarza prowadzacego nawet nie mam numeru:(
to gin w stylu wizyta 6min i do widzenia

to najlepiej jechać na izbę przyjęć, powiedzieć jaka jest sytuacja oni na pewno będą wiedzieć co zrobić.
Ja bym nie czekała.

tez tak uwazam...najwyzej Cię odeslą spowrotem...napewno nikt Cię za to nie zabije....a nawet jak cos beda jeczec to zdrowie dziecka jest ponad to...

tak jak dziewczyny piszą pojedź na IP. Nie czekaj do wtorku. To pewnie nic poważnego ale lepiej dmuchać na zimne.

Nad czym się zastanawiasz?! Na izbę przyjęć jedź i już!

ja od 31 tyg. bylam na podtrzymaniu i w szpitali kazali mi liczyc ruchy dziecka przez 10min 3 razy dziennie. moj maly tak szalal ze czasami naliczalam nawet 80-90 ruchow(10MINUT). tak wiec nie jest zle. nie boj sie mi mowili ze niepokoic sie trzeba jak dziecko malo sie rusza, a tak urodze strusia pedziwiatra....i TO JEST PRAWDA:)))