Napewno sie zdążyło,ale nie przeklinamy przy nim tak na codzien jako cos normalnego

Tak, ale staram się to ograniczać, albo mówię "kurcze felek" jak już muszę sobie przekląć;)

Tak. Czasami się zdarza chociaz sie pilnujemy. Ale tez nke robimy z tego jakiegoś wielkiego halo

Nie robię z kurew przecinków , ale zdarza się niestety

Jeśli się zdenerwuje to zdarza się niestety. Nie codziennie, ale jednak. Szczególnie gdy mam PMS i wszystko mnie wkurwia ;)

Zdarzylo sie pewnie nie jeden raz...ale teraz jesli musze tomowie kurczaczkach ;) a dzieciaki sie zemnie smieja..

Na palcach jednej ręki zlicze takie sytuacje. Ja z regóły nie przeklinam. Muszę być porządnie wyprowadzona z równowagi aby przeklnąć ale i to się jakoś opanowywuje.

Ja tylko mówię czasem kurde, kurcze przy córce i ona zaraz biegnie do taty że skarga. Słów kurw, cholera czy ja pierd.. . Nie używam wogole. Nie mam tego jakis w nawyku.

Zdarza się