Mnie równiez wydaje się, że kupka może byc zielonkawa przy karmieniu piersią. Być może zjadłaś jakąś nowinkę i tak zareagował układ pokarmowy dziecka. A jesli to białko mleka to eliminacja z diety może dać efekty nawet dopiero po ok.2 tygodniach, bo tyle utrzymuja sie alergeny w pokarmie. Spokojnie, ja też się tak stresowałam, wszystko samo ustępowało z upływem czasu, więc mam nadzieję, że wyniki Blanki będą dobre i wszystko wróci do normy.

No wlasnie coraz gorzej. Przybierala dobrze, a teraz jakby przestaje;/ Ja nic nowego nie jem - uwazam na maksa na wszystko. Goraczki nie ma. placze mi duzo (a wczesniej tak nie bylo) widze ze ja boli brzuch.. ma wzdecia itd :(

mój mały robił też dość długi czas zieloną kupę i od początku rzadką-leciała prawie woda pod 'wysokim ciśnieniem'(:)), ale przybierał na wadze, nie płakał, nic mu nie dolegało, a lekarze tu powiedzieli mi że na piersi może taka być. Bardziej się przestraszyłam jak równo wraz ze skończeniem drugiego miesiąca, kupa nagle stała się konsystencji i koloru musztardy(to akurat norma), tylko tak śmierdziała, że nie szło wytrzymać...Jak skończył trzy miesiące kupa nagle zaś przestała brzydko pachnieć i znowu zmieniła swoje kolory i konsystencję..
Myślę,że jeśli przybiera na wadze, je i nie płacze bez powodu, nie masz powodów do obaw. Trzymajcie się, zdrówka!

no wlasnie za duzo :( ok.10-12 i najgorsze ze sa takie wodniste.. apetyt ma - je ladnie, ale potem wszystko przelatuje i nic z tego za bardzo nie wynika : ( wyniki dopiero pod koniec tygodnia bo ta probka musi troche polezec "zeby cos tam sie wyklulo"

Mam dokladnie taki zamiar.. tylko jak juz bede miala wyniki tych badan - zeby wiedzial co i jak.
Jak sobie przypomne jak robila zolciutkie kupki to az mi sie plakac chce ze nie wiem jak wrocic do tamtych "czasow" : (

to nie jest dużo! Moj na pewno więcej robił. Przynajmniej jedną po każdym karmieniu, zależy jak długo na cycku powisiał..a wisiał prawie bez przerwy! Też się martwiłam że coś jest nie tak! Zjadł i od razu leciało z niego! Dosłownie jak woda zabarwiona. Może jesteś przewrażliwiona-jak każda mama. Ja przeszłam przez to samo. A teraz z biegiem czasu śmiać mi się chce że tak panikowałam.
Mam nadzieję,że to ja mam rację i Twojej kruszynce nic nie dolega! Tego Ci życzę.

Jeśli mała płacze to mogą być kolki, u nas sie pojawiły dopiero jak córcia skończyła miesiąc. A strzelające, rzadkie kupki były na porządku dziennym. Przez to po prostu trzeba przejść.

oby tak bylo. :( Dzieki dziewczyny :*

Może faktycznie pójdz do innego lekarza, bo niektórzy to są tacy, że nic tylko się załamać ;/
A jeśli takie kupki i bolący brzuszek to może do lekarza od jelitek (gastroenterolog czy jakoś tak ), on pewnie usg zrobi. Po co się masz zamartwiać